Ostatnia sesja Rady Miasta siódmej kadencji
15 listopada 2018
Prezydent Andrzej Nowakowski
Na sesji obecna była posłanka PO Elżbieta Gapińska
Prezydium Rady Miasta
Przewodniczący Artur Jaroszewski
Były podziękowania za cztery lata współpracy na rzecz Płocka, podziękowania dla radnych, pracowników. W czwartek skończyła się ostatnia sesja Rady Miasta.
Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski dziękował swoim współpracownikom, radnym i podsumował ostatnie cztery lata. - Zaczynaliśmy kadencję od odebrania nowego dworca autobusowo-kolejowego, a zaraz potem była wielka przebudowa ul. Dobrzyńskiej z jej skrzyżowaniami i budowa ul. Traktowej z rondem na skrzyżowaniu ze Szpitalną. Kończymy kadencję jeszcze większą inwestycją: uruchomieniem całej obwodnicy Płocka wraz z nową ul. Łukasiewicza, nowym Kostrogajem i przebudowaną ul. Bielską. Obwodnicy, która otwiera drogę do przemysłowych terenów inwestycyjnych miasta – mówił Andrzej Nowakowski.
Ale głównym punktem obrad stał się projekt uchwały w sprawie wyrażenia przez Radę Miasta zgody na dyscyplinarne zwolnienie z pracy w spółce Orlen Paliwa przewodniczącego Rady Miasta Artura Jaroszewskiego.
Radnych jest 25. W głosowaniu wzięło udział 16 z nich. I nie wyrazili zgody na zwolnienie Artura Jaroszewskiego z pracy. Dziewięciu pozostałych (w tym także przewodniczący Rady) nie wzięło udziału w głosowaniu. - Jestem wdzięczny, ale przyznam się, że nie cieszę się z tego poparcia, ponieważ słyszę już komentarze, iż „schowałem” się za mandat radnego. Wolałbym, by mój spór z pracodawcą rozstrzygnął się najpierw na drodze sądowej – skomentował wynik głosowania Artur Jaroszewski.
hw
Ale głównym punktem obrad stał się projekt uchwały w sprawie wyrażenia przez Radę Miasta zgody na dyscyplinarne zwolnienie z pracy w spółce Orlen Paliwa przewodniczącego Rady Miasta Artura Jaroszewskiego.
Radnych jest 25. W głosowaniu wzięło udział 16 z nich. I nie wyrazili zgody na zwolnienie Artura Jaroszewskiego z pracy. Dziewięciu pozostałych (w tym także przewodniczący Rady) nie wzięło udziału w głosowaniu. - Jestem wdzięczny, ale przyznam się, że nie cieszę się z tego poparcia, ponieważ słyszę już komentarze, iż „schowałem” się za mandat radnego. Wolałbym, by mój spór z pracodawcą rozstrzygnął się najpierw na drodze sądowej – skomentował wynik głosowania Artur Jaroszewski.
hw