- Aktualne wydarzenia i wiadomości z Płocka
- Aktualności
- Straż Miejska ma prawo kontrolować, czym palimy w piecach
Straż Miejska ma prawo kontrolować, czym palimy w piecach
24 stycznia 2019Odmowa wpuszczenia strażników na teren nieruchomości w celu kontroli pieca jest przestępstwem – przypomina Straż Miejska.
- W razie problemów z przeprowadzeniem kontroli pieca, będziemy korzystali z pomocy Policji. Odmowa wpuszczenia strażników to przestępstwo. Zgodnie z artykułem 225 Kodeksy Karnego: kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – informuje rzeczniczka Straży Miejskiej Jolanta Głowacka.
Funkcjonariusze nie potrzebują żadnych specjalnych zezwoleń, aby dokonać kontroli pieców. Wystarczy upoważnienie Prezydenta Miasta Płocka w oparciu o artykuł 379 ustawy o ochronie środowiska, a także regulamin utrzymania porządku i czystości w gminie. Straż miejska ma prawo przeprowadzić kontrolę bez zapowiedzi codziennie w godz. 6 - 22.
Strażnicy wykonujący czynności muszą być w mundurach, przedstawić się z imienia i nazwiska, a na żądanie kontrolowanego okazać legitymację służbową.
Patrol prowadzący kontrolę może:
• wejść do kotłowni i sprawdzić, czy nie ma w niej śmieci przygotowanych do spalenia,
• zajrzeć do pieca i zweryfikować, czy nie palą się w nim śmieci,
• sprawdzić, czy właściciel przekazujemy śmieci odpowiednim służbom,
• pobrać próbkę popiołu,
• dokonać pomiaru wilgotności drewna opałowego.
Strażnicy już od początku 2019 roku przeprowadzili 126 kontroli przydomowych kotłowni, wystawiając 11 mandatów, w dwóch sprawach wszczęto czynności wyjaśniające w celu skierowania wniosków o ukaranie do sądu oraz odnotowano jeden przypadek odmowy kontroli, co skutkowało przekazaniem sprawy do Komendy Miejskiej Policji o rozważenie wszczęcia postępowania z art. 225 KK (przytoczonego wyżej).
W ubiegłym tygodniu, podczas kontroli jednej z kamienic w czterech przypadkach lokatorzy w domowych piecach spalali płyty paździerzowe, wiórowe i okna. - To przecież istna bomba ekologiczna, zawierająca farbę, bejcę, lakier – podkreśla Głowacka.
Maksymalna wysokość mandatu, jaki mogą nałożyć strażnicy wynosi 500 złotych. W przypadku skierowania sprawy do sądu kara może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.
- Należy pamiętać, że spalając odpady sami siebie karzemy uszczerbkiem na zdrowiu. Zanieczyszczenia w powietrzu wpływają na nasz cały organizm i chociaż skutki ich oddziaływania nie są widoczne natychmiast, to gromadzące się toksyny mają znaczący wpływ na nasze zdrowie. Szczególnie dzieci są narażone na choroby związane z układem oddechowym i obniżoną odpornością, która objawia się chociażby w formie alergii – apeluje rzeczniczka.
opr. ab