Zaginione królestwa na Tumskim Wzgórzu
11 lutego 2012W siedzibie Towarzystwa Naukowego Płockiego już na kwadrans przed rozpoczęciem spotkania zajęte były miejsca stojące za szatnią, a przed wejściem kolejne grupy potencjalnych słuchaczy widząc co się dzieje wybierały spacer na Tumach bądź inny sposób spędzenia piątkowego wieczoru. Pierwsze słowa profesora brzmiały – „nie wiedziałem, że w Płocku mieszka tylu ludzi...“.
Z właściwą sobie bezpośredniością autor książki „Zaginione królestwa“ w kilku słowach zburzył podręcznikowe postrzeganie idei państwowości i przeszedł do tego fragmentu swojej najnowszej pracy, który nas, mieszkańców Mazowsza dotyczy najbardziej. Chodzi mianowicie o dzieje Prus.
Zamknął je w dziewięciu okresach – od czasów pogańskiej samodzielności i granicznej wojny z Konradem Mazowieckim, która spowodowała sprowadzenie zakonu krzyżackiego dla obrony przed Prusami, poprzez powstanie państwa krzyżackiego na ziemiach pruskich, jego upadek, władztwo polskie po hołdzie pruskim aż po czasy nowożytne, Kongres Wiedeński, Bismarcka i współczesne nam wydarzenia.
Prof. Davies przemknął się przez blisko dziesięć wieków w niecałe czterdzieści minut, ubarwiając wykład licznymi anegdotami; dzięki temu dowiedzieliśmy się m. in. że nazwa pewnego niemieckiego klubu piłkarskiego (Borussia) to... Prusy po łacinie.
Jego podejście całkowicie odbiega od utartych stereotypów – dowiadujemy się, jak blisko było do potężnego królestwa Polsko – Pruskiego. Można się z nim zgadzać, można polemizować, ale poznać na pewno warto, bo tezy prof. Daviesa niezwykle wzbogacają nasz ogląd nie tylko historii cywilizacji, ale też jej dziejów współczesnych.
Świadczy o tym zresztą pierwsze z pytań, jakie po wykładzie padły z sali, a odnosiło się do Unii Europejskiej jako tego „królestwa“, które być może stoi na krawędzi katastrofy.