Człowiek bez pasji jest nieszczęśliwy
23 marca 2012Spotkanie w restauracji „Browar Tumski” zgromadziło kilkanaście młodych osób chcących poznać receptę na sukces.
Paweł Szkopek okazał się świetnym mówcą. Swoją opowieścią o wejściu na szczyt wciągnął wszystkich słuchaczy.
Gość spotkania przyznał się, że nie od razu myślał o karierze motocyklisty. Pierwszy raz wsiadł na motor, gdy miał zaledwie 6 lat. Jednak nie od razu zakochał się w jednośladach. Jako młody człowiek założył firmę, która szybko przyniosła mu znaczące zyski. Wtedy na nowo zainteresował się motorami. Za namową kolegi pojechał na tor do Poznania. Wtedy zapadła decyzja, że sam zostanie zawodnikiem
–Zostałem „giermkiem” doświadczonego zawodnika - opowiadał – Aby osiągnąć swój cel musiałem być przy motocyklach jak najwięcej. Pierwszy raz na torze stanął w 1998 roku, a debiutancki sezon zakończył zdobyciem tytułu mistrza Polski.
Szkopek zapytany, dlaczego osiąga sukcesy odpowiedział:
- Staram się nie popełniać dwa razy tego samego błędu. Tylko głupcy powielają te same błędy.
Bohater spotkania podkreślił także, że nie należy w żaden sposób nakładać na siebie presji. Ważne jest, aby celem było osiągnięciem wyniku, a nie zarobienie pieniędzy. – Pieniądze przychodzą same, jak osiągniemy sukces – zaznaczył Szkopek. - Ludzie sukcesu potrafią się sukcesem dzielić. Takie relacje łączą mnie z moimi sponsorami.
Spełnieniem marzeń Szkopka było dostanie się do zespołu fabrycznego, w którym jeździ o 2011 roku. Teraz cel zawodnika jest tylko jeden. W ciągu 2-3 lat zostać indywidualnym mistrzem świata.
Paweł Szkopek podsumował spotkanie słowami „Człowiek bez pasji jest nieszczęśliwy”.
Organizatorem spotkania było Studenckie Forum Business Club Płocku.