Wielkie rzeczy zaczynają się od marzeń
29 marca 2012Do zapoznania się z niezwykłymi zdjęciami i dokumentami, układającymi się w historię życia Janusza Korczaka, zaprasza Książnica Płocka.
Czwartkowy wernisaż rozpoczął nie tylko wystawę, ale również obchody roku Janusza Korczaka w Płocku. – To rok, w czasie którego warto i trzeba pochylić się nad tym, co często nam w dzisiejszych czasach umyka, czyli nad wychowaniem młodego pokolenia – mówił podczas uroczystości prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. Przyznał, że najbardziej cieszy go obecność na wernisażu dzieci. – Ten chłopiec ze starej fotografii został doktorem, który poświęcił swoje życie dzieciom. My również to, co robimy w mieście, robimy z myślą o was. Niezależnie od tego, czy chodzi o budowę orlika czy przedszkola. To wy będziecie w tym mieście żyć w przyszłości i to ma być miasto dla was.
Gościem uroczystości był m.in. Wojciecha Lasota, prezes Fundacji Korczakowskiej. – Wystawa jest świetnie przygotowana – chwalił organizatorów. – Naświetla postać Korczaka z takich stron, których nie widać na innych wystawach.
Do wszystkich dorosłych obecnych na wernisażu Wojciech Lasota mówił natomiast, aby uświadamiali dzieciom, że wielkie rzeczy zawsze zaczynają się od marzeń. – Wszyscy wielcy ludzie też kiedyś byli mali i też marzyli – podkreślał. - I nawet jeśli jakiegoś marzenia ostatecznie nie uda się zrealizować, to po drodze do celu można dokonać wielu wspaniałych rzeczy.
Atrakcją spotkania był występ dzieci z Koła Teatralnego przy Szkole Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 22 im. Janusza Korczaka w Płocku. Młodzi aktorzy zaprezentowali przedstawienie „ … ryby głosu nie mają”.
Wystawę „O chłopcu ze starej fotografii, co Starym Doktorem został” będzie można oglądać do 26 maja. – Staraliśmy się poprowadzić widza przez wszystkie momenty życia Janusza Korczaka, ale szukaliśmy także tych mniej znanych – opowiadała pracownica Książnicy Płockiej, kustosz wystawy Ewa Lilianna Matusiak. – Zapraszamy do obejrzenia eksponatów. Warto zarezerwować trochę czasu, bo tej wystawy nie da się tak po prostu obejrzeć. Trzeba się w nią wczytać.
Gościem uroczystości był m.in. Wojciecha Lasota, prezes Fundacji Korczakowskiej. – Wystawa jest świetnie przygotowana – chwalił organizatorów. – Naświetla postać Korczaka z takich stron, których nie widać na innych wystawach.
Do wszystkich dorosłych obecnych na wernisażu Wojciech Lasota mówił natomiast, aby uświadamiali dzieciom, że wielkie rzeczy zawsze zaczynają się od marzeń. – Wszyscy wielcy ludzie też kiedyś byli mali i też marzyli – podkreślał. - I nawet jeśli jakiegoś marzenia ostatecznie nie uda się zrealizować, to po drodze do celu można dokonać wielu wspaniałych rzeczy.
Atrakcją spotkania był występ dzieci z Koła Teatralnego przy Szkole Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 22 im. Janusza Korczaka w Płocku. Młodzi aktorzy zaprezentowali przedstawienie „ … ryby głosu nie mają”.
Wystawę „O chłopcu ze starej fotografii, co Starym Doktorem został” będzie można oglądać do 26 maja. – Staraliśmy się poprowadzić widza przez wszystkie momenty życia Janusza Korczaka, ale szukaliśmy także tych mniej znanych – opowiadała pracownica Książnicy Płockiej, kustosz wystawy Ewa Lilianna Matusiak. – Zapraszamy do obejrzenia eksponatów. Warto zarezerwować trochę czasu, bo tej wystawy nie da się tak po prostu obejrzeć. Trzeba się w nią wczytać.