Minister w ratuszu
14 czerwca 2012Minister przebywał w Płocku w związku z wyjazdową sesją Krajowej Rady Sądownictwa. Na prośbę prezydenta Andrzeja Nowakowskiego znalazł jednak czas, aby z płockimi samorządowcami i biznesmenami porozmawiać o propozycjach rozwiązań mających wpływ na funkcjonowanie polskiej gospodarki.
Minister Gowin zwracał uwagę, że w Polsce dostęp do blisko 400 zawodów jest utrudniony poprzez licencje czy określone wymogi, a średnia europejska wynosi 150. – Nieudane próby zmiany tej sytuacji podejmowali już przede mną Leszek Balcerowicz i Jerzy Hausner. Teraz jesteśmy na dobrej drodze do zmiany tej sytuacji – podkreślał minister.
Tłumaczył, że jego optymizm wynika m.in. z tego, że konieczność zmian akceptuje nie tylko rządząca koalicja, ale także politycy opozycji. Na początek deregulacją ma być objętych 49 zawodów. Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski poprosił ministra o wyjaśnienie, jakie uprawnienia pozostaną w gestii samorządów.
- Pod wpływem rozmów z samorządowcami postanowiłem decyzję o tym, czy powinny być egzaminy z topografii miasta dla taksówkarzy pozostawić do decyzji władz lokalnych. Prezydent Warszawy twierdzi na przykład, że w stolicy są one koniecznością. W przypadku innych zawodów, przynajmniej z tej pierwszej grupy, nie przewiduję przyznania samorządom szczególnych uprawnień – wyjaśniał Gowin.
Prezes Izby Gospodarczej Regionu Płockiego Jan Brudnicki pytał czy w związku z deregulacją zawodów zagrożone jest funkcjonowanie samorządu gospodarczego.
Minister tłumaczył, że należy ograniczyć wpływ korporacji, do których przynależność jest obowiązkowa. – Jestem natomiast zwolennikiem zrzeszania się przedsiębiorców pod warunkiem, że jest ona dobrowolna i że nie ograniczy innym prawa do wykonywania zawodu.
Rozmawiano także o przewlekłości postępowań sądowych czy deregulacji zawodów prawniczych. Minister przedstawił też, jakie inne działania, w tym systemowe rozwiązania dotyczące tworzenia przepisów prawa, przygotowywane są w kierowanym przez niego resorcie.