- Aktualne wydarzenia i wiadomości z Płocka
- Aktualności
- Kolejne spotkanie i rozmowa o budżecie obywatelskim Płocka
Kolejne spotkanie i rozmowa o budżecie obywatelskim Płocka
17 stycznia 2013- Najważniejsze w budżecie obywatelskim jest to, że to sami mieszkańcy mówią o tym, czego im w mieście potrzeba – podkreślał prezydent Płocka Andrzej Nowakowski w czwartek w auli ratusza, na kolejnym spotkaniu w sprawie budżetu obywatelskiego .
Pomysł na budżet obywatelski jest banalnie prosty: samorząd prawie dosłownie oddaje do dyspozycji mieszkańców trzy mln zł. Podział tych pieniędzy „ubrany został” w dość prostą procedurę.
Najważniejsze, że płocczanie nie muszą się dziś starać u swoich radnych, czy radnych osiedlowych, u administratorów swojego osiedla, czy w samym ratuszu o pieniądze np. na plac zabaw dla dzieci. Sami mogą sięgnąć po wniosek - dostępny w Urzędzie Miasta, czy na jego stronie internetowej - i wypełnić go. W przypadku takiego placu zabaw muszą określić tylko jego lokalizację i policzyć szacunkowy koszt jego budowy. Ten kosztorys może być bardzo amatorski, bo wniosek zweryfikują pracownicy ratusza. - Ale będą robić to tylko pod względem formalnym – podkreślał wielokrotnie i także na czwartkowym spotkaniu z płocczanami prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Słowem: sprawdzą, czy np. wskazany pod plac zabaw teren należy do samorządu, bo na takim Urząd Miasta może swoje inwestycje realizować. Pracownicy ratusza zweryfikują wspomniane koszty budowy placu zabaw, a także przeanalizują, ile ewentualnie w przyszłych budżetach miasta trzeba będzie zarezerwować pieniędzy na jego utrzymanie (jeśli będzie to konieczne).
Wyborem najciekawszych i sprzyjających rozwojowi miasta przedsięwzięć zajmie się komisja (w skład której wejdą radni, dziennikarze).
Płocczanie mogą dziś więc proponować zarówno budowę wielopoziomowego parkingu na swoim osiedlu, atrakcji turystycznych jak np. kładka dla pieszych łącząca Wzgórze Tumskie z tzw. niemieckimi górkami, czy zorganizowanie specjalnych zajęć i nauki pływania dla niemowląt na Podolance.
Dziesięć najciekawszych pomysłów zostanie poddanych powszechnemu głosowaniu. W ten sposób płocczanie sami zdecydują o wyborze przedsięwzięć zgłoszonych przez ich sąsiadów. Trzeba jedynie pamiętać, że tegoroczny budżet obywatelski liczy trzy mln zł, na budowę np. filharmonii to za mało.
- Do końca stycznia można składać do budżetu obywatelskiego propozycje przedsięwzięć – przypominał na czwartkowym spotkaniu z płocczanami prezydent Andrzej Nowakowski. - Jeśli pomysł zostanie wybrany w głosowaniu, jeszcze w tym roku zostanie skierowany do realizacji.
Prezydent Płocka podkreślał, że idea budżetu obywatelskiego jest wdrażana w Płocku po raz pierwszy.
Płocczanie, którzy przyszli do auli, dopytywali się m.in. o kryteria wyboru zgłoszonych projektów, którymi ma się kierować, weryfikująca pomysły komisja, czy pracownicy ratusza.
Andrzej Nowakowski podkreślał, że urzędnicy sprawdzą wnioski tylko pod względem formalnym.
Dla innych ważne było zwiększenie budżetu obywatelskiego do jednego procenta właściwego planu finansowego miasta, czyli z trzech mln zł obecnie, do blisko ośmiu w przyszłości. A także podzielenie go na dwie części: jedna finansowałaby projekty budowlane, druga – innowacyjne, jak określił to jeden z pytających płocczan.
Dla Pawła Śliwińskiego z Towarzystwa Przyjaciół Płocka interesujące było m.in., czy wnioskodawca, którego pomysł wejdzie do realizacji będzie mógł uczestniczyć w tworzeniu właściwego projektu i kosztorysu przedsięwzięcia.
- Będzie taka możliwość – odpowiadał prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Urząd Miasta przyjmuje wnioski do budżetu obywatelskiego do końca stycznia.
Hubert Woźniak
Najważniejsze, że płocczanie nie muszą się dziś starać u swoich radnych, czy radnych osiedlowych, u administratorów swojego osiedla, czy w samym ratuszu o pieniądze np. na plac zabaw dla dzieci. Sami mogą sięgnąć po wniosek - dostępny w Urzędzie Miasta, czy na jego stronie internetowej - i wypełnić go. W przypadku takiego placu zabaw muszą określić tylko jego lokalizację i policzyć szacunkowy koszt jego budowy. Ten kosztorys może być bardzo amatorski, bo wniosek zweryfikują pracownicy ratusza. - Ale będą robić to tylko pod względem formalnym – podkreślał wielokrotnie i także na czwartkowym spotkaniu z płocczanami prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Słowem: sprawdzą, czy np. wskazany pod plac zabaw teren należy do samorządu, bo na takim Urząd Miasta może swoje inwestycje realizować. Pracownicy ratusza zweryfikują wspomniane koszty budowy placu zabaw, a także przeanalizują, ile ewentualnie w przyszłych budżetach miasta trzeba będzie zarezerwować pieniędzy na jego utrzymanie (jeśli będzie to konieczne).
Wyborem najciekawszych i sprzyjających rozwojowi miasta przedsięwzięć zajmie się komisja (w skład której wejdą radni, dziennikarze).
Płocczanie mogą dziś więc proponować zarówno budowę wielopoziomowego parkingu na swoim osiedlu, atrakcji turystycznych jak np. kładka dla pieszych łącząca Wzgórze Tumskie z tzw. niemieckimi górkami, czy zorganizowanie specjalnych zajęć i nauki pływania dla niemowląt na Podolance.
Dziesięć najciekawszych pomysłów zostanie poddanych powszechnemu głosowaniu. W ten sposób płocczanie sami zdecydują o wyborze przedsięwzięć zgłoszonych przez ich sąsiadów. Trzeba jedynie pamiętać, że tegoroczny budżet obywatelski liczy trzy mln zł, na budowę np. filharmonii to za mało.
- Do końca stycznia można składać do budżetu obywatelskiego propozycje przedsięwzięć – przypominał na czwartkowym spotkaniu z płocczanami prezydent Andrzej Nowakowski. - Jeśli pomysł zostanie wybrany w głosowaniu, jeszcze w tym roku zostanie skierowany do realizacji.
Prezydent Płocka podkreślał, że idea budżetu obywatelskiego jest wdrażana w Płocku po raz pierwszy.
Płocczanie, którzy przyszli do auli, dopytywali się m.in. o kryteria wyboru zgłoszonych projektów, którymi ma się kierować, weryfikująca pomysły komisja, czy pracownicy ratusza.
Andrzej Nowakowski podkreślał, że urzędnicy sprawdzą wnioski tylko pod względem formalnym.
Dla innych ważne było zwiększenie budżetu obywatelskiego do jednego procenta właściwego planu finansowego miasta, czyli z trzech mln zł obecnie, do blisko ośmiu w przyszłości. A także podzielenie go na dwie części: jedna finansowałaby projekty budowlane, druga – innowacyjne, jak określił to jeden z pytających płocczan.
Dla Pawła Śliwińskiego z Towarzystwa Przyjaciół Płocka interesujące było m.in., czy wnioskodawca, którego pomysł wejdzie do realizacji będzie mógł uczestniczyć w tworzeniu właściwego projektu i kosztorysu przedsięwzięcia.
- Będzie taka możliwość – odpowiadał prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Urząd Miasta przyjmuje wnioski do budżetu obywatelskiego do końca stycznia.
Hubert Woźniak