Spotkanie prezydenta Płocka z działkowcami
13 maja 2014Pierwsze, robocze spotkanie Andrzeja Nowakowskiego z przedstawicielami płockich ogródków działkowych odbyło się na ratuszowej auli w poniedziałkowe popołudnie.
Poświęcone było współpracy po wejściu w życie nowej ustawy o ogródkach
- Jest to pierwsze spotkanie, ale nieostatnie. Jesteśmy gotowi do rozmów o każdym problemie działkowców po to, by nasza współpraca była jeszcze lepsza – deklarował prezydent Andrzej Nowakowski. - Przypomnę też państwu, że wszystkie ogrody działkowe w Płocku zostały usankcjonowane w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego na zajmowanych przez siebie terenach.
W poniedziałkowe popołudnie prawie cała aula ratusza wypełniła się przedstawicielami płockich ogrodów działkowych. Prezydent zaprosił działkowców, by porozmawiać o współpracy w czasie obowiązywania nowej ustawy o ogródkach działkowych.
Obowiązuje ona od 19 stycznia tego roku. Najważniejsza zmiana dotyczy możliwości wyodrębnienia się każdego istniejących obecnie ogródków działkowych, które obecnie należą do Polskiego Związku Działkowców.
PZD – w świetle nowej Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych (ustawa z dn. 13.12.2013 roku) – stał się stowarzyszeniem ogrodowym z osobowością prawną.
- Nowa ustawa dała państwu możliwość zdecydowania, czy pozostaniecie w jednym stowarzyszeniu, czy tez każdy ogród wyodrębni się i utworzy samodzielne stowarzyszenie ogrodowe – tłumaczył Andrzej Nowakowski. - Nasze spotkanie nie służy temu by państwa przekonywać jaką formę funkcjonowania wybrać. Sami zdecydujecie, co jest dla was najlepszym rozwiązaniem.
Wyodrębnienie to oznacza powołanie do życia stowarzyszenia, które będzie zarządzało danym ogrodem. Będzie mogło ono otrzymywać dotacje od gminy na ogrodową infrastrukturę (bo ustawa nakazuje organom administracji rządowej i samorządowej tworzenie warunków do rozwoju rodzinnych ogrodów działkowych), ale pod warunkiem, że stan prawny zajmowanego przez ogród gruntu będzie uregulowany. Nadto – na terenie ogrodu nie mogą istnieć nieruchomości, będące samowolą budowlaną.
Poszczególne ogrody działkowe mają rok na zwołanie oddzielnego walnego zgromadzenia, powołującego do życia stowarzyszenie (aby taka organizacja powstała musi się zebrać co najmniej 15 członków – założycieli).
Prezydent Płocka podkreślał, że choć samorząd zna sytuację prawną terenów zajmowanych przez działkowców to oprócz tego zlecił jeszcze analizę prawną tych obszarów, by mieć pewność w jaki sposób można sprawy własnościowe uregulować.
Rodzinne ogrody działkowe nie są zagrożone. Przeciwnie – nadal będą istnieć na terenach, które zajmują. Ale jak będą funkcjonować dalej – zależy od samych działkowców i tego, czy zdecydują się powołać do życia stowarzyszenia, zarządzające ich ogrodami, czy pozostaną w Polskim Związku Działkowców. Od tej decyzji zależy z kim samorząd będzie rozmawiać o ewentualnym uregulowaniu stanu prawnego ogrodów oraz dotacjach na ogrodową infrastrukturę.
W spotkaniu wzięli też udział wiceprezydent Płocka Krzysztof Izmajłowicz oraz dyrektor Wydziału Gospodarki Mieniem Mariusz Pakulski.
hw
- Jest to pierwsze spotkanie, ale nieostatnie. Jesteśmy gotowi do rozmów o każdym problemie działkowców po to, by nasza współpraca była jeszcze lepsza – deklarował prezydent Andrzej Nowakowski. - Przypomnę też państwu, że wszystkie ogrody działkowe w Płocku zostały usankcjonowane w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego na zajmowanych przez siebie terenach.
W poniedziałkowe popołudnie prawie cała aula ratusza wypełniła się przedstawicielami płockich ogrodów działkowych. Prezydent zaprosił działkowców, by porozmawiać o współpracy w czasie obowiązywania nowej ustawy o ogródkach działkowych.
Obowiązuje ona od 19 stycznia tego roku. Najważniejsza zmiana dotyczy możliwości wyodrębnienia się każdego istniejących obecnie ogródków działkowych, które obecnie należą do Polskiego Związku Działkowców.
PZD – w świetle nowej Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych (ustawa z dn. 13.12.2013 roku) – stał się stowarzyszeniem ogrodowym z osobowością prawną.
- Nowa ustawa dała państwu możliwość zdecydowania, czy pozostaniecie w jednym stowarzyszeniu, czy tez każdy ogród wyodrębni się i utworzy samodzielne stowarzyszenie ogrodowe – tłumaczył Andrzej Nowakowski. - Nasze spotkanie nie służy temu by państwa przekonywać jaką formę funkcjonowania wybrać. Sami zdecydujecie, co jest dla was najlepszym rozwiązaniem.
Wyodrębnienie to oznacza powołanie do życia stowarzyszenia, które będzie zarządzało danym ogrodem. Będzie mogło ono otrzymywać dotacje od gminy na ogrodową infrastrukturę (bo ustawa nakazuje organom administracji rządowej i samorządowej tworzenie warunków do rozwoju rodzinnych ogrodów działkowych), ale pod warunkiem, że stan prawny zajmowanego przez ogród gruntu będzie uregulowany. Nadto – na terenie ogrodu nie mogą istnieć nieruchomości, będące samowolą budowlaną.
Poszczególne ogrody działkowe mają rok na zwołanie oddzielnego walnego zgromadzenia, powołującego do życia stowarzyszenie (aby taka organizacja powstała musi się zebrać co najmniej 15 członków – założycieli).
Prezydent Płocka podkreślał, że choć samorząd zna sytuację prawną terenów zajmowanych przez działkowców to oprócz tego zlecił jeszcze analizę prawną tych obszarów, by mieć pewność w jaki sposób można sprawy własnościowe uregulować.
Rodzinne ogrody działkowe nie są zagrożone. Przeciwnie – nadal będą istnieć na terenach, które zajmują. Ale jak będą funkcjonować dalej – zależy od samych działkowców i tego, czy zdecydują się powołać do życia stowarzyszenia, zarządzające ich ogrodami, czy pozostaną w Polskim Związku Działkowców. Od tej decyzji zależy z kim samorząd będzie rozmawiać o ewentualnym uregulowaniu stanu prawnego ogrodów oraz dotacjach na ogrodową infrastrukturę.
W spotkaniu wzięli też udział wiceprezydent Płocka Krzysztof Izmajłowicz oraz dyrektor Wydziału Gospodarki Mieniem Mariusz Pakulski.
hw