W płockim zoo zamieszkały nowe zwierzęta
28 października 2015
konur złoty
lori mały
konury złote
Hemichromis frempongi
Hemichromis sp. Gabon
piżmówki amerykańskie
tragopan plamisty
To małpiatka lori mały, papugi konury złote, kaczki piżmówki amerykańskie, sowa włochatka i dwa gatunki ryb.
Lori mały przyjechał z czeskiego Děčina. W naturze występuje w lasach deszczowych południowo-wschodniej Azji. Niezwykłego uroku dodają mu duże, okrągłe oczy, umieszczone z przodu głowy. Żywi się głównie owocami, owadami, jaszczurkami, jajami ptaków a nawet pisklętami czy małymi ssakami. Długość ciała lori wynosi 15–25 cm a waga do pół kg.
Prowadzi nadrzewny, nocny tryb życia i rzadko schodzi na ziemię. Ma dobrze rozwinięty wzrok i węch. Zwykle porusza się bardzo powoli, dłuższy czas może spędzić w bezruchu, stąd angielska nazwa „slow lori”. Jednak w sytuacji zagrożenia potrafi szybko skakać z gałęzi na gałąź. Ciekawostką jest fakt, że po wewnętrznej stronie łokci lori posiadają specjalny gruczoł wydzielający toksynę, którą dorosłe osobniki rozcierają na sobie i na swoich młodych. Substancja ta często znajduje się także na ich zębach. Ugryzienie lori może spowodować u człowieka reakcję alergiczną, a dla małych ssaków i gadów bywa śmiertelne. Ostatecznie naukowcy uznali, że lori są jadowite.
Lori mały to gatunek ginący, wpisany na Czerwoną Listę Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody w kategorii – narażony na wyginięcie. Głównym zagrożeniem są polowania. Części ciał tych małpiatek są używane w tradycyjnej medycynie. Lori są także chwytane w celu sprzedaży jako zwierzęta domowe. Poważnym zagrożeniem jest utrata środowiska wskutek wycinania lasów pod uprawę roślin (nerkowce, kukurydza, ryż) i osadnictwo. Gatunek niemal wyginął w czasie wojny wietnamskiej, kiedy bombardowano lasy. Jest chroniony prawem i objęty badaniami monitorującymi stan populacji na całym obszarze występowania.
Prowadzi nadrzewny, nocny tryb życia i rzadko schodzi na ziemię. Ma dobrze rozwinięty wzrok i węch. Zwykle porusza się bardzo powoli, dłuższy czas może spędzić w bezruchu, stąd angielska nazwa „slow lori”. Jednak w sytuacji zagrożenia potrafi szybko skakać z gałęzi na gałąź. Ciekawostką jest fakt, że po wewnętrznej stronie łokci lori posiadają specjalny gruczoł wydzielający toksynę, którą dorosłe osobniki rozcierają na sobie i na swoich młodych. Substancja ta często znajduje się także na ich zębach. Ugryzienie lori może spowodować u człowieka reakcję alergiczną, a dla małych ssaków i gadów bywa śmiertelne. Ostatecznie naukowcy uznali, że lori są jadowite.
Lori mały to gatunek ginący, wpisany na Czerwoną Listę Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody w kategorii – narażony na wyginięcie. Głównym zagrożeniem są polowania. Części ciał tych małpiatek są używane w tradycyjnej medycynie. Lori są także chwytane w celu sprzedaży jako zwierzęta domowe. Poważnym zagrożeniem jest utrata środowiska wskutek wycinania lasów pod uprawę roślin (nerkowce, kukurydza, ryż) i osadnictwo. Gatunek niemal wyginął w czasie wojny wietnamskiej, kiedy bombardowano lasy. Jest chroniony prawem i objęty badaniami monitorującymi stan populacji na całym obszarze występowania.
Lori można już zobaczyć w płockim zoo w specjalnie zaciemnionej ekspozycji w pawilonie tamaryn i marmozet.
* * *
Z kolei z ogrodu zoologicznego w Ostrawie otrzymaliśmy konury złote. To zagrożony wyginięciem gatunek papug, które w naturze występują w dżungli brazylijskiej. Swoją nazwę zawdzięczają żółto-złotemu ubarwieniu, które sprawia, że są niepowtarzalne w swoim wyglądzie. Ciekawostką jest fakt, iż konury złote są bliskimi krewnymi ar. Płockie zoo jest ósmym ogrodem w Europie i jedynym w Polsce, w którym można podziwiać ten gatunek.
* * *
Także z Ostrawy pozyskaliśmy dwa gatunki ryb: Hemichromis frempongi oraz Hemichromis sp. Gabon. Ryby te w środowisku naturalnym zamieszkują wody Afryki i docelowo wzbogacą przygotowywaną ekspozycję akwarystyczną. Ciekawostką jest to, że te rybki bardzo rzadko występują w hodowlach akwarystycznych.
* * *
Ze słowackiego zoo w Koszycach przybył nowy gatunek kaczek – piżmówki amerykańskie. Dwie pary zasiedliły już wolierę ptaków wodnych. Mało kto wie, że piżmówki amerykańskie są przodkami kaczek piżmowych, popularnych w gospodarstwach rolnych. W płockim zoo można zaobserwować różnice pomiędzy tymi dwoma formami kaczek (dziką i udomowioną), gdyż w mini – zoo prezentowane są również kaczki piżmowe.
* * *
Z czeskiego Chomutowa przyjechał samiec sowy włochatki, który dołączył do mieszkającej w płockim ogrodzie samicy. Również do pary dla przebywających w płockim zoo samców, sprowadzono dwie samice tragopana plamistego podarowane przez zoo z Ostrawy.
Źródło: Zoo Płock, opr. ab