Mam 6 lat, chcę iść do szkoły
20 stycznia 2016To hasło kampanii informacyjnej, którą Urząd Miasta kieruje do rodziców dzieci 6-letnich. – Nasze szkoły są przygotowane na to, aby dzieci w tym wieku mogły rozpocząć w nich swoją przygodę z edukacją. Na pewno będą się tam czuły dobrze i bezpiecznie – mówił podczas konferencji prasowej prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Spotkanie w ratuszu miało związek z niedawnymi zmianami w ustawie o systemie oświaty oraz z wynikającym z nich zniesieniem obowiązku szkolnego dla 6-latków.
Jak pokazują dane demograficzne w przyszłym roku szkolnym w Płocku będzie w sumie 3682 dzieci trzy-, cztero- i pięcioletnich. A liczba miejsc w przedszkolach wyniesie 3655. Przed wprowadzeniem w życie zmian w ustawie z obliczeń wynikało, że w płockich przedszkolach wystarczy miejsca dla wszystkich uprawnionych dzieci.
Aktualnie sprawa wygląda już inaczej. Po zniesieniu obowiązku szkolnego dla sześciolatków, mogą one pozostać w przedszkolu przez jeszcze jeden rok. Jeśli tak się stanie, w przedszkolach zabraknie miejsca dla trzylatków, a część nauczycieli ze szkół podstawowych może zostać bez pracy. Przewiduje się, że w najlepszym wypadku w przyszłym roku szkolnym w płockich szkołach może powstać około 30 klas pierwszych (w miejsce 56 oddziałów klas trzecich).
Aby przekonać się, jaka jest skala wyzwania, urząd miasta planuje w najbliższym czasie przeprowadzić ankietę wśród rodziców dzieci sześcioletnich i zapytać ich o to, czy zamierzają wysłać swoje pociechy do szkoły.
- Rodzice mają wybór, ale zależy nam na tym, żeby dokonali go świadomie – mówił podczas konferencji Andrzej Nowakowski. – Warto wziąć pod uwagę wszelkie aspekty.
Prezydent podkreślał, że płockie szkoły i nauczyciele są bardzo dobrze przygotowani do tego, aby przyjąć sześciolatki. We wszystkich podstawówkach są zorganizowane miejsca do zabaw. W każdej ze szkół jest świetlica, a w wielu szkołach także oddzielna świetlica dla dzieci najmłodszych. Jeśli będzie taka potrzeba, to oddzielna świetlica dla dzieci najmłodszych zostanie zorganizowana w każdej placówce. W każdej ze szkół dzieci najmłodsze mają zajęcia w wydzielonej części budynku, w każdej mogą także zjeść ciepły posiłek.
Dodatkowym argumentem za posłaniem dziecka sześcioletniego do szkoły w tym roku jest to, że będzie to na pewno mniej liczny rocznik. W związku z tym w przyszłości dzieciom będzie łatwiej dostać się do renomowanego liceum czy na studia.
W najbliższym czasie w związku z kampanią „Mam 6 lat, chcę iść do szkoły” na terenie miasta zawisną plakaty i bilboardy. Będą także tzw. „dni otwarte” w szkołach podstawowych i spotkania dla rodziców w przedszkolach.
W planach jest także utworzenie dodatkowych oddziałów przedszkolnych dla dzieci sześcioletnich w przedszkolach (w miarę możliwości lokalowych) oraz w szkołach. Jeśli będą tworzone takie dodatkowe oddziały, to pierwszeństwo zatrudnienia w nich będą mieli nauczyciele, dla których zabraknie pracy w klasach pierwszych.
mp
Jak pokazują dane demograficzne w przyszłym roku szkolnym w Płocku będzie w sumie 3682 dzieci trzy-, cztero- i pięcioletnich. A liczba miejsc w przedszkolach wyniesie 3655. Przed wprowadzeniem w życie zmian w ustawie z obliczeń wynikało, że w płockich przedszkolach wystarczy miejsca dla wszystkich uprawnionych dzieci.
Aktualnie sprawa wygląda już inaczej. Po zniesieniu obowiązku szkolnego dla sześciolatków, mogą one pozostać w przedszkolu przez jeszcze jeden rok. Jeśli tak się stanie, w przedszkolach zabraknie miejsca dla trzylatków, a część nauczycieli ze szkół podstawowych może zostać bez pracy. Przewiduje się, że w najlepszym wypadku w przyszłym roku szkolnym w płockich szkołach może powstać około 30 klas pierwszych (w miejsce 56 oddziałów klas trzecich).
Aby przekonać się, jaka jest skala wyzwania, urząd miasta planuje w najbliższym czasie przeprowadzić ankietę wśród rodziców dzieci sześcioletnich i zapytać ich o to, czy zamierzają wysłać swoje pociechy do szkoły.
- Rodzice mają wybór, ale zależy nam na tym, żeby dokonali go świadomie – mówił podczas konferencji Andrzej Nowakowski. – Warto wziąć pod uwagę wszelkie aspekty.
Prezydent podkreślał, że płockie szkoły i nauczyciele są bardzo dobrze przygotowani do tego, aby przyjąć sześciolatki. We wszystkich podstawówkach są zorganizowane miejsca do zabaw. W każdej ze szkół jest świetlica, a w wielu szkołach także oddzielna świetlica dla dzieci najmłodszych. Jeśli będzie taka potrzeba, to oddzielna świetlica dla dzieci najmłodszych zostanie zorganizowana w każdej placówce. W każdej ze szkół dzieci najmłodsze mają zajęcia w wydzielonej części budynku, w każdej mogą także zjeść ciepły posiłek.
Dodatkowym argumentem za posłaniem dziecka sześcioletniego do szkoły w tym roku jest to, że będzie to na pewno mniej liczny rocznik. W związku z tym w przyszłości dzieciom będzie łatwiej dostać się do renomowanego liceum czy na studia.
W najbliższym czasie w związku z kampanią „Mam 6 lat, chcę iść do szkoły” na terenie miasta zawisną plakaty i bilboardy. Będą także tzw. „dni otwarte” w szkołach podstawowych i spotkania dla rodziców w przedszkolach.
W planach jest także utworzenie dodatkowych oddziałów przedszkolnych dla dzieci sześcioletnich w przedszkolach (w miarę możliwości lokalowych) oraz w szkołach. Jeśli będą tworzone takie dodatkowe oddziały, to pierwszeństwo zatrudnienia w nich będą mieli nauczyciele, dla których zabraknie pracy w klasach pierwszych.
mp