- Aktualne wydarzenia i wiadomości z Płocka
- Aktualności
- Miasto przekaże pieniądze na rehabilitację dzieci
Miasto przekaże pieniądze na rehabilitację dzieci
28 listopada 2017
Od lewej: Ewa Nieścierenko - prezes PZOZ, Joanna Olczak - prezes Oddziału Miejsko-Powiatowego TPD w Płocku, prezydent Andrzej Nowakowski, radna Daria Domosławska
- Chcę pomóc Towarzystwu Przyjaciół Dzieci i przekazać 8 tys. zł na prowadzenie rehabilitacji dzieci – mówił prezydent Andrzej Nowakowski podczas konferencji prasowej w ratuszu. Prezydent zwrócił też uwagę, że NFZ zmniejszył kwotę na świadczenia rehabilitacyjne w przyszłym roku o ponad jeden milion zł. Oznacza to też mniejsze świadczenie na rehabilitację w placówce przy ul. Tysiąclecia prowadzonej przez płocki ZOZ.
Narodowy Fundusz Zdrowia nie przyznał pieniędzy na prowadzenie ośrodka rehabilitacyjnego TPD przy ul. Mościckiego. Oznacza to, że od 1 grudnia ta placówka przestanie istnieć.
- Nasz ośrodek funkcjonuje od 18 lat. Mamy wykwalifikowaną i doświadczoną kadrę. Prowadzimy rehabilitację indywidualną dla dzieci do 18 roku życia – informowała Joanna Olczak, prezes oddziału miejsko-powiatowego TPD w Płocku. - Rocznie z terapii u nas korzysta około stu dzieci, w tym trzydzieścioro niepełnosprawnych, m.in. z porażeniem mózgowym, upośledzeniem umysłowym, wadami rozwojowymi. Zajmujemy się też dziećmi z wadami postawy, a także po urazach, np. złamaniach kończyn.
Prezydent wyjaśniał, że prawo pozwala na udzielenie wsparcia, ale nie na systematyczne finansowanie ośrodka TPD, dlatego zaproponuje radnym przekazanie pieniędzy z budżetu miasta w wysokości 8 tys. zł, co stanowi miesięczny koszt funkcjonowania tej placówki. Umożliwi to prowadzenie terapii w placówce jeszcze w grudniu i da czas rodzicom na znalezienia innego miejsca, w którym dzieci mogłyby być rehabilitowane.
Prezydent Nowakowski podkreślał, że w trudnej sytuacji znalazła się też placówka prowadzona przez Płocki Zakład Opieki Zdrowotnej, czyli Płocki Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy przy ul. Tysiąclecia. Jej kontrakt na fizjoterapię jest mniejszy o 700 tys. zł. – W tym roku na świadczenia rehabilitacyjne w Płocku i powiecie płockim było ponad 7 mln 300 tys. zł, a na przyszły NFZ przeznaczył 6 mln 200 tys. zł, czyli o ponad jeden milion zł mniej – wyjaśniał prezydent.
- W tej chwili, w zależności czy to jest stan ostry czy stabilny, pacjenci czekają na rehabilitację, od roku do nawet 2,5 lat – wyjaśniał Marek Stawicki, wiceprezes płockiego ZOZ. – W sytuacji niższego kontraktu te kolejki się wydłużą. Mniej przyjętych pacjentów oznacza też konieczność zwolnień pracowników.
Płocka radna Daria Domosławska, która pracuje w Szpitalu św. Trójcy, gdzie prowadzi rehabilitację, zwracała uwagę, jak ważna jest terapia w odpowiednim czasie. – Fizjoterapia, żeby była skuteczna musi być wczesna, dostępna, powszechna i kompleksowa. Należało się spodziewać, że ten obszar medycyny będzie lepiej finansowany, bo stan pacjenta, który długo czeka na terapię, może się pogorszyć, przejść w stan przewlekły i będzie wymagał już innych zabiegów – wyjaśniała radna.
Prezydent Nowakowski podkreślał, że aby uniknąć zwolnień pracowników i wydłużenia czasu oczekiwania na terapię w placówce przy ul. Tysiąclecia, miasto przeznaczy na nią określone środki ze swojego budżetu. Wskazał, że jest to kolejny przykład przerzucania finansowania róznych zadań na administrację samorządową. Poinformował też, że zarówno władze płockiego ZOZ, jak płocki samorząd z obawą czekają na konkursy NFZ na świadczenia w zakresie chirurgii i ortopedii. Mogą być one ogłoszone w grudniu lub styczniu, a ich rozstrzygnięcie będzie znane do końca marca. – To dla nas też bardzo niepokojąca perspektywa. Zastanawiamy się, ile w tamtych konkursach będzie środków i jak zostaną podzielone – mówił prezydent.
Alina Boczkowska