Rocznica bitwy, która zdecydowała o losach świata
18 sierpnia 2020
odsłonięcie tablicy poświęconej 3. Pułkowi Mazowieckich Szwoleżerów, od lewej: prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, dr Sebastian Pilarski, naczelnik pionu naukowego oddziału IPN w Łodzi, ppłk Wojciech Kurzawa, dowódcę 1. batalionu zmechanizowanego Szwoleżerów Mazowieckich
promocja książki w eMce, od lewej: Maciej Jeziorowski, Zbigniew Jeziorowski - przedstawiciele rodziny Jeziorowskich
prezydent Płocka składa kwiaty pod pomnikiem - kolumną Zwycięskich Obrońców Płocka 1920 r.
- Spotkaliśmy się w rocznicę bitwy warszawskiej, jednej z najważniejszych w historii Europy i świata, aby oddać hołd tym, którzy sto lat temu solidarnie, bez względu na dzielące ich różnice, walczyli w obronie wolności naszej ojczyzny – mówił podczas uroczystości przed odwachem prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Obchody Święta Wojska Polskiego rozpoczęły się o poranku od złożenia kwiatów przed pomnikami Marszałka Józefa Piłsudskiego i Władysława Broniewskiego oraz przed kolumną Zwycięskich Obrońców Płocka 1920 roku. Pamiętano także o obrońcach miasta w wojnie 1920 roku. Po mszy za ojczyznę, którą celebrował biskup płocki Piotr Libera, kwiaty zostały złożone przy Bratniej Ziemi - pomniku, który znajduje przy katedrze w miejscu złożenia ziemi z płockich barykad z wojny polsko-bolszewickiej.
Główne uroczystości odbyły się, jak co roku, przy Płycie Nieznanego Żołnierza.
- Wolność i solidarność to dwa słowa-klucze do polskiej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Sto lat temu naród sklejony z trzech zaborów stanął do walki o swoją ojczyznę. Razem walczyli żołnierze i cywile, mężczyźni i kobiety, młodzież i dzieci, katolicy i protestanci, prawosławni i mariawici. Walczyli solidarnie w imię biało-czerwonej i ten cud solidarności dał im zwycięstwo – podkreślał prezydent Andrzej Nowakowski. Zaznaczał, że dziś także potrzebujemy solidarności, która nie wyklucza a buduje wspólnotę, m.in. z Białorusinami, którzy walczą o wolność.
Częścią obchodów było odsłonięcie tablicy pamiątkowej 3. Pułku Szwoleżerów Mazowieckich im. płk. Jana Kozietulskiego. W tym roku mija sto lat od jego utworzenia. Jego czwarty szwadron tworzyli ochotnicy z Płocka, którzy na początku sierpnia 1920 r. wymaszerowali na wojnę.
Tablicę odsłonili prezydent Andrzej Nowakowski, dr Sebastian Pilarski z oddziału IPN w Łodzi, dowódca 1. batalionu zmechanizowanego Szwoleżerów Mazowieckich ppłk. Wojciech Kurzawa, dowódca szwadronu honorowego 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich rtm. kaw. och. Piotr Szakacz oraz Jan Rościszewski, przedstawiciel rodzin pułkowych.
Wśród delegacji, które złożyły kwiaty przy Płycie Nieznanego Żołnierza byli m.in. kombatanci, posłowie Elżbieta Gapińska, Marcin Kierwiński i Arkadiusz Iwaniak, przedstawiciele służb mundurowych, szkół, władz wojewódzkich i powiatowych, partii politycznych, organizacji pozarządowych oraz instytucji kulturalnych. W imieniu mieszkańców Płocka kwiaty złożył prezydent Andrzej Nowakowski w towarzystwie swoich zastępców Romana Siemiątkowskiego i Piotra Dyśkiewicza oraz przewodniczącego Rady Miasta Artur Jaroszewskiego.
Spod odwachu uczestnicy uroczystości udali się na Stary Rynek. Pochód prowadziła orkiestra dęta z „Siedemdziesiątki” oraz szwoleżerowie, którzy przed ratuszem dali pokaz swoich umiejętności.
Część mieszkańców wybrała otwarcie wystawy o rodzeństwie Jeziorowskich w mediatece. Samą ekspozycję można oglądać naprzeciwko eMki - w sali kolumnowej w głównym gmachu Książnicy Płockiej. Wernisaż był połączony z promocją książki „Jeziorowscy. Historią naznaczeni…”. O tej niezwykłej rodzinie i jej barwnym życiu, którego ważną częścią była służba ojczyźnie na frontach wojny polsko-bolszewickiej i drugiej wojnie światowej, napisała Ewa Lilianna Matusiak.
mk
Główne uroczystości odbyły się, jak co roku, przy Płycie Nieznanego Żołnierza.
- Wolność i solidarność to dwa słowa-klucze do polskiej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Sto lat temu naród sklejony z trzech zaborów stanął do walki o swoją ojczyznę. Razem walczyli żołnierze i cywile, mężczyźni i kobiety, młodzież i dzieci, katolicy i protestanci, prawosławni i mariawici. Walczyli solidarnie w imię biało-czerwonej i ten cud solidarności dał im zwycięstwo – podkreślał prezydent Andrzej Nowakowski. Zaznaczał, że dziś także potrzebujemy solidarności, która nie wyklucza a buduje wspólnotę, m.in. z Białorusinami, którzy walczą o wolność.
Częścią obchodów było odsłonięcie tablicy pamiątkowej 3. Pułku Szwoleżerów Mazowieckich im. płk. Jana Kozietulskiego. W tym roku mija sto lat od jego utworzenia. Jego czwarty szwadron tworzyli ochotnicy z Płocka, którzy na początku sierpnia 1920 r. wymaszerowali na wojnę.
Tablicę odsłonili prezydent Andrzej Nowakowski, dr Sebastian Pilarski z oddziału IPN w Łodzi, dowódca 1. batalionu zmechanizowanego Szwoleżerów Mazowieckich ppłk. Wojciech Kurzawa, dowódca szwadronu honorowego 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich rtm. kaw. och. Piotr Szakacz oraz Jan Rościszewski, przedstawiciel rodzin pułkowych.
Wśród delegacji, które złożyły kwiaty przy Płycie Nieznanego Żołnierza byli m.in. kombatanci, posłowie Elżbieta Gapińska, Marcin Kierwiński i Arkadiusz Iwaniak, przedstawiciele służb mundurowych, szkół, władz wojewódzkich i powiatowych, partii politycznych, organizacji pozarządowych oraz instytucji kulturalnych. W imieniu mieszkańców Płocka kwiaty złożył prezydent Andrzej Nowakowski w towarzystwie swoich zastępców Romana Siemiątkowskiego i Piotra Dyśkiewicza oraz przewodniczącego Rady Miasta Artur Jaroszewskiego.
Spod odwachu uczestnicy uroczystości udali się na Stary Rynek. Pochód prowadziła orkiestra dęta z „Siedemdziesiątki” oraz szwoleżerowie, którzy przed ratuszem dali pokaz swoich umiejętności.
Część mieszkańców wybrała otwarcie wystawy o rodzeństwie Jeziorowskich w mediatece. Samą ekspozycję można oglądać naprzeciwko eMki - w sali kolumnowej w głównym gmachu Książnicy Płockiej. Wernisaż był połączony z promocją książki „Jeziorowscy. Historią naznaczeni…”. O tej niezwykłej rodzinie i jej barwnym życiu, którego ważną częścią była służba ojczyźnie na frontach wojny polsko-bolszewickiej i drugiej wojnie światowej, napisała Ewa Lilianna Matusiak.
mk