Bez celu, ale z sensem
19 kwietnia 2012We wtorek w Muzeum Mazowieckim mogliśmy zobaczyć jego filmowy portret autorstwa Stefana Szlachtycza z muzyką Włodzimierza Nahornego i fragmentami wierszy Stanisława Grochowiaka.
Film „Urodzony tuż przed zmierzchem” doskonale oddaje klimat twórczości artysty, korespondując z jego płótnami i osobowością. „Iść przed siebie bez celu” to tytuł ostatniej opowieści, jakie składały się na utwór. Widzowie dostrzegli w tym swoiste podsumowanie postrzegania świata przez Lewandowskiego. Nikt nie odczytał tego jako drogi bez sensu, oczywistym było że „iść przed siebie bez celu” oznacza radość z każdej chwili i zachwyt nad każdym fragmentem przestrzeni.
Tej przestrzeni jest w obrazach Janusza Lewandowskiego ogrom, skontrastowany z oszczędnie w niej osadzanymi postaciami, detalami, historiami opowiadanymi pędzlem. Ciekawym uzupełnieniem filmu jest charakterystyka twórczości Janusza Lewandowskiego przedstawiona przez Michaela Francisa Gibsona, którego opinie w świecie krytyków sztuki przyjmowane są bezdyskusyjnie.