Wielki sukces Reggaelandu
08 lipca 2012Drugi dzień Reggaelandu rozpoczął się od delikatnych dźwięków polskiego Bongostanu. Następnie na scenę wszedł Chvaściu. Oprócz reggae'owych brzmień w jego koncercie znalazły się także elementy hip-hopu, dancehallu, a nawet folku. Grupa Tabu zaprezentowała nie tylko dobrze znane piosenki, ale także utwory z nowej płyty, która ukaże się już za kilkanaście dni. Tuż przed Gentlemanem na scenie pojawiła się legenda polskiego reggae, zespół Daab. Popularne przeboje na dobre rozruszały publiczność.
Jednak dopiero Gentleman rozpętał burzę. Na scenę co chwilę zapraszał kolejnych, niezwykłych gości. Największy europejski gwiazdor reggae zaśpiewał wspólnie z Ziggim Recado, pochodzącym z Antyli Holenderskich wokalistą, który dzień wcześniej dał na festiwalu solowy koncert.
Na scenie pojawili się z Gentlemanem także Scarra Mucci, Jamajczyk o charakterystycznym głosie oraz amerykański mistrz rozbujanych dźwięków J Boog. Najbardziej porwał publiczność występ Gentlemana z Christopherem Martinem, młodym, ale popularnym Jamajczykiem. Ich wspólne wykonanie przeboju „To the Top” było najgorętszym momentem całego Reggaelandu. Niedługo później niebo się zachmurzyło, a finał koncertu Gentlemana wyznaczyły rozświetlające niebo pioruny.
Ze względu na pogorszenie pogody koncerty przerwano na około półtorej godziny. Po tym czasie muzycy pojawili się na scenie soundsystemowej, Uhuru Culture oraz w namiocie labelu Ictus.pl. Pierwszy z wymienionych nie był w stanie pomieścić zgromadzonej publiczności. Wraz z niemieckim, działającym od piętnastu lat Kingston Sound własne koncerty dali muzycy wcześniej występujący jako goście Gentlemana. Regularna impreza trwała do niedzielnego poranka.