Siała baba mak, czyli ... w co bawił się pradziadek
26 kwietnia 2013W czwartek, 25 kwietnia odbyła się już jedenasta edycja imprezy organizowanej przez Miejskie Przedszkole nr 6. W latach ubiegłych przybliżane były zwyczaje charakterystyczne dla regionu Mazowsza, Podhala, Kaszub, Wielkopolski, Śląska, regionu krakowskiego, a także te związane z wiosną. Tym razem motywem przewodnim były dziecięce zabawy.
W dawnych czasach dzieci na wsi musiały pomagać w pracach gospodarskich. Najczęściej do ich obowiązków należało pilnowanie owiec, krów, gęsi na łąkach i pastwiskach. Aby się nie nudzić dzieci same wymyślały różne zabawy, które nazywamy dzisiaj „pastwiskowymi”.
Do zabawy dzieci wykorzystywały patyki, kamyki, wykonywały samodzielnie zabawki z traw, nasion, szmatek, gliny i drewna. Popularnym sposobem spędzania czasu było „mętowanie” czyli recytowanie wyliczanek, w których wskazywano, kto jakie funkcje będzie pełnił w zabawie.
Dzięki przeglądowi zorganizowanemu w „Szóstce” takie zabawy, jak „Siała baba mak”, „Uciekła mi przepióreczka”, „Konopki” czy jedna z najstarszych zabaw ludowych „Jawor, jawor” trafiły do kolejnego pokolenia.
W drugiej części imprezy przygotowane przez siebie utwory przedstawiły zaproszone przedszkolaki z czternastu płockich placówek. Śpiewały pięknie i tak samo prezentowały się w kolorowych, regionalnych strojach. Ludowy repertuar, tak różnorodny i zabawny, wprawił w radosny nastrój przybyłych gości. Wszyscy mali wykonawcy oprócz oklasków i pochwał otrzymali dyplomy i nagrody rzeczowe. A na kolejne spotkanie z kulturą ludową organizatorzy zapraszają już za rok.
oprac. ab