Uzależniony od malowania
31 marca 2014Maluje głownie pejzaże, portrety, kwiaty i konie wykorzystując różne techniki plastyczne. Prezentowane obrazy powstały w ciągu ostatnich dwóch lat.
Wystawa składa się trzech części. Pierwsza to obrazy olejne malowane na łonie natury. Witkowski przyznaje, że chętnie uczestniczy w plenerach malarskich, które są dla niego źródłem inspiracji.
Drugą cześć wystawy stanowią pastele. – Powstają głównie podczas moich warsztatów z młodzieżą, kiedy razem z uczestnikami zajęć maluję wspólny temat - wyjaśnia artysta.
Ostatnia część to akwarele, których motywem są przede wszystkim sierpeckie zabytki i malownicze zakątki miasta ukazane w zimowej szacie.
- Moje malarstwo nie jest nowoczesne, ale ja nie gonię za modą. Dla mnie liczy się warsztat, a nie szokujące formy – mówi Witkowski. - W każdym z obrazów chcę przedstawić jakąś opowieść.
Wojciech Witkowski z zawodu jest strażakiem, ale malowanie to jego drugie życie. – Jak nie maluję dwa, trzy dni, to jestem chory. Jestem po prostu uzależniony od malowania, mam nadzieję, że to nieuleczalne – mówi o sobie z uśmiechem.
Obrazy będzie można oglądać we Włodkowicu w budynku G do połowy maja. Wstęp na wystawę jest bezpłatny.
Alina Boczkowska