Kultura bez barier
24 września 2016
Spektakl "Laska"
Renata Nych i prezydent Andrzej Nowakowski
Spektakl "Laska"
Spektakl "Laska"
Spektakl "Laska"
- Jak dobrze znowu zobaczyć się z państwem w Płocku – mówił prezydent Andrzej Nowakowski podczas otwarcia szóstej edycji Festiwalu Kultury i Sztuki dla Osób Niewidomych. – Gratuluję organizatorom inicjatywy, ale przede wszystkim wytrwałości w kontynuowaniu i wzbogacaniu formuły tego wyjątkowego wydarzenia.
- Płock jest niekwestionowaną stolicą kultury dla niewidomych – mówiła z kolei Renata Nych, prezes Stowarzyszenia De Facto. Przypomniała też, że dzięki audiodeskrypcji osoby niewidome mogą na bieżąco uczestniczyć w życiu kulturalnym. – Bardzo dziękuję wszystkim twórcom audiodeskrypcji, profesjonalistom pełnym pasji, dzięki którym filmy są bardziej dostępne dla osób niewidomych – podkreślała Nych.
W tym roku festiwal rozpoczął się w płockim teatrze od prezentacji spektaklu w wykonaniu Grupy Teatralnej Poligon Black, którą tworzy trzynaście niewidomych osób. Grupa powstała w ubiegłym roku i pracuje pod kierunkiem płockiego aktora i reżysera Mariusza Pogonowskiego. Na podstawie przeżyć jednej z członkiń grupy związanych z utratą wzroku, płocka autorka Milena Rytelewska napisała tekst sztuki „Laska”. Tytuł odnosi się zarówno do potocznego określenia atrakcyjnej kobiety, jak i do swoistego atrybutu osoby niewidomej – białej laski.
W spektaklu wykorzystano też anegdoty z życia innych osób niewidomych. Niektóre z opowieści wywoływały salwy śmiechu na widowni. – Mnie kiedyś ludzie siedem razy przeprowadzili przez ulicę, bo umówiłem się z żoną, że będę na nią czekał przy przejściu dla pieszych – mówił jeden z niewidomych aktorów. Mimo nieco żartobliwego początku spektaklu (który odbywał się w ciemności wprowadzając widza w świat ludzi niewidomych) dalsza część sztuki miała już bardziej gorzką wymowę.
Na oświetlonej scenie, przy oszczędnej, surowej scenografii, widzowie byli świadkami dramatycznego zmagania się bohaterki z okrutnym losem, który przyniósł utratę wzroku, pogrążenie się w rozpaczy, zagubienie. Jednak sztuka ma pozytywny finał. Kobieta oswaja się z nową dla siebie sytuacją, a nawet znajduje miłość, doświadcza macierzyństwa, odnajduje sens życia. Terapeutyczne oddziaływanie sztuki skierowane jest zarówno do aktorów, którzy poprzez aktywność twórczą integrują się z grupą, nabierają pewności siebie, ale także do widzów, którzy w losie bohaterki mogą odnaleźć własne doświadczenia.
W kolejnych dniach festiwalu zaplanowano projekcję kilku filmów z audiodeskrypcją, spotkania z twórcami i recitale. Festiwal potrwa do soboty 1 października.
Alina Boczkowska