Album o obronie Płocka
18 sierpnia 2017
dr Grzegorz Gołębiewski
Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski i dr Grzegorz Gołębiewski
Podczas spotkania można było nabyć publikację w promocyjnej cenie. Chętnych było bardzo wielu
ks. prof. Michał Grzybowski
Jak dramatyczne były dwa sierpniowe dni przed 97 laty dla mieszkańców Płocka niezwykle obrazowo i barwnie przedstawił dr. Grzegorz Gołębiewski podczas promocji swojej najnowszej książki „Płock 1920. Dni krwi i chwały”.
W publikacji autor zaprezentował m.in. kontekst historyczny wojny z bolszewikami, postawę oficerów i żołnierzy broniących Płocka, ofiarność i odwagę cywilów, strategię walk, znaczenie bitwy, a także ogrom strat poniesionych przez mieszkańców i miasto.
Pozycję chwalił prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. – Książka w niezwykle przystępny sposób przybliża jeden z dramatyczniejszych momentów w historii naszego miasta. Wzbogacona ilustracjami, zarówno archiwalnymi, jak i z rekonstrukcji walk o miasto czy odznaczenia Płocka przez marszałka Józefa Piłsudskiego Krzyżem Walecznych, które odbyły się w ostatnim czasie w naszym mieście, pozwala wczuć się w sytuację ówczesnych mieszkańców.
Prezydent przypomniał, że dopiero po 1989 roku można było upamiętniać bohaterskich obrońców miasta, bo w czasach komunistycznych te wydarzenia były na „cenzurowanym”.
Pozycję chwalił prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. – Książka w niezwykle przystępny sposób przybliża jeden z dramatyczniejszych momentów w historii naszego miasta. Wzbogacona ilustracjami, zarówno archiwalnymi, jak i z rekonstrukcji walk o miasto czy odznaczenia Płocka przez marszałka Józefa Piłsudskiego Krzyżem Walecznych, które odbyły się w ostatnim czasie w naszym mieście, pozwala wczuć się w sytuację ówczesnych mieszkańców.
Prezydent przypomniał, że dopiero po 1989 roku można było upamiętniać bohaterskich obrońców miasta, bo w czasach komunistycznych te wydarzenia były na „cenzurowanym”.
Przedsmakiem tego, co czeka czytelników podczas lektury najnowszej pozycji dr. Gołębiewskiego był jego wykład w Towarzystwie Naukowym Płockim. – 18 sierpnia około godz. 15, po pogromie sił polskich pod Trzepowem, bolszewicy wdarli się do niebronionego miasta. Doszło do potwornej paniki, chaosu, zamieszania. Wojsko, jak i ludność cywilna, uciekali w kierunku mostu, i dalej za Wisłę. W tym momencie wydawało się, że nic już miasta nie obroni. Jednak walkę podjęła grupa oficerów i jednocześnie nadpłynęły jednostki flotylli wiślanej, które włączyły się do obrony. Kilku, a później kilkunastu (głównie) oficerów, zatrzymywało uciekających żołnierzy, kierowali ich z powrotem do walki, do ostrzeliwania atakujących kozaków i potem na barykady – przedstawiał dramatyczne chwile historyk.
Podkreślił też znaczenie ogromnej determinacji cywilów i ich udział w stawieniu oporu najeźdźcom, przedstawił też kilka epizodów dotyczących zarówno osób znanych, jak i tych mniej utrwalonych w pamięci potomnych. – Niektóre z tych wydarzeń, to wręcz sceny filmowe, jak np. atak por. Antoniewskiego z jeszcze trzema żołnierzami, którzy przedarli się przez most i dalej ul. Mostową dotarli na ówczesny Rynek Kanoniczny, gdzie swoimi strzałami powalili 15 przeciwników. Marzy mi się, że kiedyś taki film o obronie Płocka powstanie.
Tymczasem o tych wydarzeniach można dowiedzieć się m.in. z książki płockiego historyka. Wydanie publikacji wsparł finansowo Urząd Miasta Płocka, a bardzo starannie edytorsko przygotowało i zrealizowało wydawnictwo Bellona.
Alina Boczkowska