Płoccy Ironmani podbili Susz
10 lipca 2012W sobotni poranek, dokładnie o godz. 8.58, ponad 550 triathlonistów dryfowało w jeziorze Suskim na linii startowej. Dwie minuty później sędzia główny dał sygnał do startu i woda dosłownie zagotowała się. Od pierwszych metrów toczyła się walka wręcz o jak najlepsze pozycje.
Następnie triathloniści walczyli z rywalami, czasem i własnymi słabościami na trzech trzydziestokilometrowych rundach trasy rowerowej.
Prawdziwa rewizja przygotowania nadeszła podczas części biegowej, ponieważ triathlonistom towarzyszyła temperatura 32 stopni Celsjusza w cieniu. Cienia za dużo na trasie nie było, a na otwartym terenie termometr wskazywał nawet 50 stopni!
Doskonały czas w debiucie uzyskał Kalaszczyński. Po mocnym pływaniu i szybkim rowerze rowerze opadł sił na biegu, jednak siłą woli i ambicją utrzymał wysokie miejsce. Gdy Łukasz mijał metę jako 24 zawodnik zegar wskazał czas 4:47:17. Jest to rekord Płocka i jedyny jak na razie rezultat poniżej 5 godzin.
Znakomicie ekstremalne warunki zniósł Sebastian Dymek, który nabiegał w półmaratonie czas czas 1:36:14, który był także 24 rezultatem wśród wszystkich startujących. Dymek junior od początku biegu nadał bardzo mocne tempo, które pozwoliłoby mu „złamać” magiczną dla triathlonistów granicę 5 godzin. Niestety wysokie tempo narzucone przez zawodnika spadło na ostatnich 3 kilometrach i nie udało się spełnić planu maksimum. Jednak wynik 5:01:44 osiągnięty w debiucie należy uznać jako wielki sukces.
Gdy debiutanci bili się o „życiówki”, dwóch naszych weteranów walczyło o medale Otwartych Mistrzostw Polski. Mowa o Stanisławie Dymku i Ireneuszu Bedyku, którzy z każdym kilometrem biegu zbliżali się do rywali z kategorii. W połowie trasy biegowej objęli prowadzenie w kategorii M-55 i nie oddali go aż do mety.
Po dwóch srebrnych i brązowym medalu Stanisław Dymek dopiął swego i zdobył wreszcie tytuł Mistrza Polski na dystansie ½ Ironman. Metę z czasem 5:32:28 minął w towarzystwie Gieresa. Zawodnicy zajęli odpowiednio 140 i 141 miejsca w „generalce”. Radość prezesa i kibiców DELTY była tym większa, że na drugim miejscu w kategorii M-55 dobiegł Bedyk (czas 5:50:41 i 218 miejsce w OPEN). Trzeci z tegorocznych debiutantów także szczęśliwie ukończył dystans ½ Ironamna. Maciej Słodki zajął 327 miejsce z czasem 6:14:10.
Fakt, że cała płocka szóstka ukończyła zawody już jest sporym sukcesem, ponieważ zawody odbywały się w ekstremalnie wysokiej temperaturze. Dystansu długiego z powodu upału nie ukończyło prawie stu zawodników spośród 550 startujących.
W niedzielę aura była już łaskawsza. Zawodnicy startowali na dystansie sprinterskim, więc odsetek zawodników, którzy nie ukończyli rywalizacji był znacznie mniejszy. Wspaniały powrót po latach do Susza zaliczył Jarosław Malanowski, który bardzo dobrze pojechał na rowerze i jeszcze lepiej pobiegł. Czas 1:18:53 okazał się na tyle dobry, że dał Malanowskiemu bezkonkurencyjne zwycięstwo w kategorii wiekowej M-50.
Drugim reprezentantem DELTY był Maciej Salmonowicz, który debiutował w triathlonie w wersji klasycznej (czyli na rowerze szosowym). W stawce ponad trzystu zawodników zajął 218 miejsce z czasem 1:34:53.
Zawody w Suszu były najważniejszym startem w sezonie dla płockich triathlonistów. W planach mają jeszcze starty w triathlonach mtb (Kozienice, Ostrzyce), w mistrzostwach Polski w „olimpijce” oraz triathlonie na dystansie ½ Ironmana w Borównie.
Wyjazd triathlonistów PTT DELTA na Herbalife Triathlon Susz był współfinansowany ze środków Budżetu Miasta Płocka.
Więcej informacji na www.pttdelta.pl oraz www.susztriathlon.pl