W sobotę Orlen Wisła przegrała z Team Tvis Holstebro 28:29 w meczu drugiej kolejki fazy grupowej Pucharu EHF. Kibice Wisły pokazali klasę i stworzyli niesamowitą oprawę meczu.Ruszyła także kampania "Let's meet in Płock EURO 2016".
Głównymi aktorami pierwszych minut sobotniego pojedynku byli…kibice, którzy zaprezentowali efektowną oprawę i głośnym śpiewem próbowali dodać skrzydeł Wiślakom. Ci byli jednak stosunkowo gościnni dla przyjezdnych i po pięciu minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 3:3.
Duńczycy w obronie próbowali wysoko wychodzić do płockich rozgrywających, ale wtedy ci uruchamiali podaniem Muhameda Tormanovicia, który stawał sam na sam z Andersem Petersenem. Właśnie w taki sposób bośniacki kołowy zdobył bramkę na 4:3 dla gospodarzy. Niestety w kolejnej takiej sytuacji górą był duński bramkarz i Michael Nielsen rzutem z biegu doprowadził do wyrównania.
Zawodnicy TTH zgodnie z przewidywaniami szybko wznawiali grę po straconych bramkarz, przez co płocczanie nie zawsze byli w stanie odpowiednio ustawić się w obronie. Duńczycy z zimną krwią wykorzystywali zagapienia naszych zawodników i po dziesięciu minutach i trafieniu Madsa Christiansena z drugiej linii to oni byli o jedną bramkę bliżej zwycięstwa. Chwilę później w podobny sposób ponownie trafił Nielsen i trener Lars Walther postanowił desygnować do gry w obronie Adama Twardo.
Kłopoty płocczan rozpoczęły się w okolicach 15 minuty. Mimo gry w przewadze jednego zawodnika rzuty naszych zawodników pewnie bronił Petersen, a dodatkowo Marina Šego ze skrzydła pokonał Allan Nielsen (6:9). Sytuację wicemistrzów Polski poprawiło efektowne trafienie z biodra Valentina Ghionei, a widząc narastające problemy Duńczyków ze sforsowaniem płockiej obrony trener Klavs Bruun Jorgensen poprosił o czas. Po wznowieniu gry na parkiecie pojawił się Paweł Paczkowski i od razu zapisał się na liście strzelców, wykorzystując przechwyt Ilyesa. Coraz częściej rzuty rywali bronił Šego, co pozwoliło Nafciarzom wyrównać stan spotkania (9:9), a niedługo później wyjść na prowadzenie 12:10. Wyniki pierwszej części 15:13 gry rzutem z siedmiu metrów ustalił Ghionea.
Zanim Nafciarze na dobre rozpoczęli drugą odsłonę sobotniego meczu, wynik brzmiał już 16:15 dla przyjezdnych. Znakomite w bramce TTH spisywał się Petersen, który obronił rzuty Wiśniewskiego, Ghionei i Nenadicia. Dziesięć minut zajęło wicemistrzom polski, aby otrząsnąć się z tego impasu. Wtedy to Gadżet efektownie „zakręcił” swoim obrońcą i wyprowadził niebiesko-biało-niebieskich na prowadzenie 19:18.
Niestety kolejne próby płocczan pewnie bronił Petersen, co jego koledzy z pola zamienili na trzy bramki. Wtedy trener Walther poprosił o minutę przerwy dla swojego zespołu, po której na parkiecie pojawił się Kamil Syprzak, a chwilę później również Marcin Wichary i to on dał wyraźny sygnał do odrabiania strat. Jego udane interwencje niestety nie zawsze były zamieniane na bramki i zmniejszanie strat to przyjezdnych coraz bardziej się opóźniało. Co więcej, na ławce kar usiedli Paczkowski oraz Wiśniewski i Nafciarze musieli przez 54 sekundy radzić sobie w polu jedynie w czterech zawodników.
W tej sytuacji na indywidualną akcję zdecydował się Eklemović, który w ostatniej chwili oddał piłkę do Ghionei, a ten z koła zdobył gola na 23:24. Nasza drużyna jednak nie prezentowała w obronie tego, do czego przyzwyczaiła kibiców w pierwszej części sezonu, przez co cały czas to przyjezdni kontrolowali wydarzenia na parkiecie. W 57. minucie przewaga TTV sięgnęła trzech oczek i trener Walther ponownie zwołał swoich podopiecznych.
Nadzieję na korzystny wynik dał Tore i wiadomo było, że losy tego spotkania będą się rozbryzgały do ostatniego gwizdka sędziego. Grający w przewadze jednego zawodnika Wiślacy doszli do pozycji rzutowych, ale na ich drodze stawał znakomicie tego dnia dysponowany Petersen. Na 50 sekund przed końcem kontaktową bramkę zdobył Ghionea, ale szanse na korzystny rezultat pogrzebał Patrick Wiesmach Larsen.
Orlen Wisła Płock - Team Tvis Holstebro 28:29 (15:13)
Orlen Wisła: M.Šego (35% 12/33, 0/1 k), M.Wichary (36% 4/9, 0/2 k) - V.Ghionea(6, 1/2k), A.Wiśniewski(4), C.Spanne(2, 2/2k), M.Toromanović(3), K.Syprzak(1), P.Nenadić(3, 0/1k), P.Paczkowski(3), M.Kubisztal(2), A.Twardo, N.Eklemović(2), B.Kavaš(1), F.Ilyés(1)
Team Tvis: R.Lind (0/1 k), A.Petersen (45% 20/45, 2/4 k), M.Bramming(2, 1/1k), P.Larsen(6, 2/2k), S.Hansen (3), S.Sörensen, J.Jensen(2), K.Thomsen (2), A.Mose, J.Thoustrup, M.Christiansen(4), A.Nielsen(6), M.Nielsen(4)
Upomnienia: M.Toromanović, P.Paczkowski, F.Ilyés - S.Sörensen, A.Nielsen, K.Thomsen
Kary: Orlen Wisła 6 min (A.Wiśniewski 2 min, M.Toromanović 2 min, P.Paczkowski 2 min) - Team Tvis 6 min (K.Thomsen 4 min, M.Nielsen 2 min)
Źródło: SPR Wisła Płock, op. K. Kozłowski