Wysoka wygrana Orlen Wisły Płock
07 marca 2013W środę Orlen Wisła Płock wysoko wygrała w meczu 20. kolejki PGNiG Superligi z Zagłębiem Lubin, zwyciężając 42:23.
Początek tego spotkania nie zwiastował, że Orlen Wisła może wręcz zdeklasować rywala. Trener Lars Walther nie mógł tego dnia skorzystać z usług Ivana Nikcevicia, Michała Zołoteńko i Muhameda Toromanovicia, natomiast siły Petara Nenadicia, Valentina Ghionei, czy Pawła Paczkowskiego były wyraźnie oszczędzane. Na szczęście niezwykle aktywny był Christian Spanne, którego trzy kolejne trafienia wyprowadziły Nafciarzy w 14. minucie na prowadzenie 7:5.
Po kwadransie gry wynik brzmiał 8:7 i wtedy gospodarze rozpoczęli przysłowiowy „odjazd”. W przeciągu kolejnych dziesięciu minut dali sobie wbić jedynie dwie bramki, a sami pokonywali bramkarzy Miedziowych dziesięciokrotnie. Było już w tym momencie wiadomo, że do swojego dorobku punktowego płocczanie będą mogli dopisać kolejne dwa oczka. Jednak tego dnia najbardziej liczył się styl, w jakim zwycięstwo zostało osiągnięte, a widać było, że akcje wiślaków zazębiały się dużo płynniej, niż to było w ostatnich pojedynkach.
W 23. minucie swoją pierwszą bramkę w tym sezonie zdobył Piotr Chrapkowski. Nasz rozgrywający od kilkunastu miesięcy zmagał się z kontuzją braku. W zeszłym tygodniu w Kielcach pojawił się już na boisku, a dzisiaj zapisał na swoim koncie premierowe trafienie, co spotkało się żywiołową reakcją zebranej publiczności. Chrapek jeszcze większe brawa zebrał przy okazji fenomenalnej wkrętki z lewego skrzydła, na którym przez chwilę odciążył Adama Wiśniewskiego.
Pierwsze minuty drugiej odsłony to koncertowa gra w obronie i najskuteczniejszego tego dnia trio Spanne-Syprzak-Wiśniewski. Dość powiedzieć, że wspomniana trójka już po dziesięciu minutach tej części spotkania zdobyła dla naszego zespołu osiem trafień. Dużo słabszą sztuczność zaprezentowali Miedziowi, którzy na przestrzeni całych trzydziestu minut tylko dziewięć razy znaleźli drogę do płockiej bramki.
Pierwsze minuty drugiej odsłony to koncertowa gra w obronie i najskuteczniejszego tego dnia trio Spanne-Syprzak-Wiśniewski. Dość powiedzieć, że wspomniana trójka już po dziesięciu minutach tej części spotkania zdobyła dla naszego zespołu osiem trafień. Dużo słabszą sztuczność zaprezentowali Miedziowi, którzy na przestrzeni całych trzydziestu minut tylko dziewięć razy znaleźli drogę do płockiej bramki.
Przewaga naszej drużyny rosła w błyskawicznym tempie. Szybkie kontry, zagrania do koła, rzuty z drugiej linii – wszystko było skutecznie wykańczane przez płockich zawodników, którzy widać było, że po ostatnich niepowodzeniach bardzo chcieli wrócić na właściwe tory. Ostatecznie Orlen Wisła wygrała z Zagłębiem Lubin 42:23 i należy mieć teraz tylko nadzieję, że pojedynek z Zagłębiem był jedynie preludium przed tym najważniejszym – z RK Mariborem Branik w najbliższą sobotę.
Orlen Wisła Płock – Zagłębie Lubin 42:23 (22:14)
Orlen Wisła: M.Šego, M.Wichary - C.Spanne 10(3k), A.Wiśniewski 7, V.Ghionea, K.Syprzak 10, P.Chrapkowski 5, P.Paczkowski, A.Twardo, B.Kavaš 1, M.Kubisztal 2, P.Nenadić, N.Eklemović 4, F.Ilyés 3
MKS Zagłębie: P.Małecki, A.Malcher - D.Rosiek 3, Ł.Kuźdeba, A.Marciniak 1, T.Kozłowski 3(1k), M.Stankiewicz 4, J.Paluch 4, W.Gumiński 4(2k), D.Przysiek 2, M.Przybylski 2, P.Siekaniec, Ł.Achruk, B.Starzyński
Upomnienia: C.Spanne, A.Wiśniewski, F.Syprzak, - J.Paluch, M.Przybylski, B.Starzyński
Kary: Orlen Wisła 2 min (K.Syprzak 2 min)
Orlen Wisła Płock – Zagłębie Lubin 42:23 (22:14)
Orlen Wisła: M.Šego, M.Wichary - C.Spanne 10(3k), A.Wiśniewski 7, V.Ghionea, K.Syprzak 10, P.Chrapkowski 5, P.Paczkowski, A.Twardo, B.Kavaš 1, M.Kubisztal 2, P.Nenadić, N.Eklemović 4, F.Ilyés 3
MKS Zagłębie: P.Małecki, A.Malcher - D.Rosiek 3, Ł.Kuźdeba, A.Marciniak 1, T.Kozłowski 3(1k), M.Stankiewicz 4, J.Paluch 4, W.Gumiński 4(2k), D.Przysiek 2, M.Przybylski 2, P.Siekaniec, Ł.Achruk, B.Starzyński
Upomnienia: C.Spanne, A.Wiśniewski, F.Syprzak, - J.Paluch, M.Przybylski, B.Starzyński
Kary: Orlen Wisła 2 min (K.Syprzak 2 min)
źródło: SPR Wisła Płock, op. K. Kozłowski. fot. archiwum