Okazałe zwycięstwo w Legnicy
14 marca 2013Po znakomitej pierwszej części meczu Orlen Wisła Płock pokonała w Legnicy miejscową Miedź 29:18. Nafciarze już do przerwy prowadzili 18:8.
To właśnie pierwsze trzydzieści minut środowego pojedynku zaważyło o losach tego spotkania. Podopieczni Larsa Walthera (Wichary, Wiśniewski, Kubisztal, Eklemović, Kavaš, Ghionea, Syprzak) zaczęli od wysokiego C, bo już po dziesięciu minutach prowadzili 6:1.
Po okresie względnie wyrównanej gry, płocka drużyna „dobiła” rywala w ostatnich pięciu minutach tej części pojedynku. Od stanu 8:13 zapisała na swoim koncie pięć kolejnych trafień i tak wypracowana przewaga pozwoliła wicemistrzom Polski spokojnie myśleć o dziewiętnastym zwycięstwie w tym sezonie. Jeszcze przed przerwą na boisku PGNiG Superligi swój debiut zaliczył Antoni Żochowski, który odciążył na lewym skrzydle Adama Wiśniewskiego.
Po zmianie stron gospodarze próbowali odrabiać straty. Wprawdzie jeszcze zaraz po wznowieniu gry różnica między obiema ekipami wynosiła dziesięć bramek (10:20), to już w 48. minucie została ona zniwelowana do czterech oczek (17:21). Okres był naznaczony rażącą nieskutecznością naszych zawodników.
Trener Lars Walther mocno w tym czasie ekperymetnował ze składem, dając odpocząć kilku zawodnikom, ale także bramkarz Miedzi Bartosz Dudek zanotował serię kapitalnych interwencji. W sumie między 30. a 45. minutą było ich aż jedenaście. Na szczęście, tak jak to było w pierwszej odsłonie, tak i tym razem Orlen Wisła zanotowała znakomite ostatnie minuty, dając sobie rzucić tylko jedną bramkę, a sama zapisała ich na swoim koncie ich aż osiem.
Miedź Legnica - Orlen Wisła Płock 18:29 (8:18)
Orlen Wisła: Wichary (15/29, 51 %), Šego (7/12, 58%) - Ilyés 1, Chrapkowski 3, Wiśniewski 9, Kubisztal 6, Kavaš 2, Ghionea 2, Twardo 2, Syprzak 3, Paczkowski 1, Eklemović, Żochowski
Po okresie względnie wyrównanej gry, płocka drużyna „dobiła” rywala w ostatnich pięciu minutach tej części pojedynku. Od stanu 8:13 zapisała na swoim koncie pięć kolejnych trafień i tak wypracowana przewaga pozwoliła wicemistrzom Polski spokojnie myśleć o dziewiętnastym zwycięstwie w tym sezonie. Jeszcze przed przerwą na boisku PGNiG Superligi swój debiut zaliczył Antoni Żochowski, który odciążył na lewym skrzydle Adama Wiśniewskiego.
Po zmianie stron gospodarze próbowali odrabiać straty. Wprawdzie jeszcze zaraz po wznowieniu gry różnica między obiema ekipami wynosiła dziesięć bramek (10:20), to już w 48. minucie została ona zniwelowana do czterech oczek (17:21). Okres był naznaczony rażącą nieskutecznością naszych zawodników.
Trener Lars Walther mocno w tym czasie ekperymetnował ze składem, dając odpocząć kilku zawodnikom, ale także bramkarz Miedzi Bartosz Dudek zanotował serię kapitalnych interwencji. W sumie między 30. a 45. minutą było ich aż jedenaście. Na szczęście, tak jak to było w pierwszej odsłonie, tak i tym razem Orlen Wisła zanotowała znakomite ostatnie minuty, dając sobie rzucić tylko jedną bramkę, a sama zapisała ich na swoim koncie ich aż osiem.
Miedź Legnica - Orlen Wisła Płock 18:29 (8:18)
Orlen Wisła: Wichary (15/29, 51 %), Šego (7/12, 58%) - Ilyés 1, Chrapkowski 3, Wiśniewski 9, Kubisztal 6, Kavaš 2, Ghionea 2, Twardo 2, Syprzak 3, Paczkowski 1, Eklemović, Żochowski
Źródło: SPR Wisła Płock, op. K. Kozłowski, fot. archiwum