Wisła rozgromiła Resovię
03 czerwca 2013Wisła Płock 3:0 pokonała w Rzeszowie miejscowa Resovię i pewnie zmierza do I ligi. Płocczanie na trzy kolejki przed końcem rozgrywek są liderem II ligi.
Sobotni mecz odbył się w fatalnych warunkach, przy ciągle padającym deszczu, na niezwykle grząskim, błotnistym boisku. Pierwszą groźną sytuację stworzyli gospodarze. Uderzeniem z 8 metrów daniela Szczepankiewicza próbował zaskoczyć Tunkiewicz, ale płocki bramkarz popisał się fantastyczną paradą. I tak naprawdę była to jedyna groźna sytuacja w całym meczu stworzona przez gospodarzy.
Chwilę później indywidualną akcją zrewanżował się Tomasz Grudzień, który najpierw minął jednego obrońcę i zdecydował się na uderzenie z narożnika pola karnego. Pietryka końcami palców wybił piłkę zmierzającą w okienko bramki.
Do 30 minuty mecz był dość wyrównany. Sygnał do śmielszych ataków dał Wiśle Jacek Góralski, który popisał się ładnym uderzeniem z dystansu. Chwilę później na strzały zza pola karnego decydowali się jeszcze Łukasz Nadolski, Filip Burkhardt i Tomasz Grudzień, jednak żaden z nich nie zaskoczył bramkarza Resovii.
Tuż przed końcem pierwszej połowy Marcin Krzywicki zdecydował się na prostopadłe podanie w pole karne, do którego doszedł Jacek Góralski. Pomocnik Wisły znalazł się sam na sam z bramkarzem Resovii i płaskim strzałem zdobył pierwszą w swojej karierze bramkę dla Wisły, po czym podbiegł pod sektor płockich fanów cieszyć się z nimi z niezwykle ważnego gola.
Od początku drugiej połowy zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiali nafciarze i na drugą bramkę nie musieliśmy długo czekać. W 52 minucie na ofensywną akcję zdecydował się Łukasz Nadolski, który dośrodkował z prawego skrzydła, piłka trafiła do Bartłomieja Sielewskiego, a ten silnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie. Gospodarze próbowali odrabiać straty, ale w kilku sytuacjach bardzo dobrze zachowała się nasza defensywa i bez zarzutu bronił Szczepankiewicz. W 71 minucie, chwilę po wejściu na boisko na 3:0 podwyższył Łukasz Sekulski, który znalazł się niepilnowany w polu karnym gospodarzy.
Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Wisły Płock. Całe spotkanie to była ogromna walka i poświęcenie z obu stron, dlatego obie ekipy zasłużyły na duże brawa za stworzenie, mimo fatalnych warunków, bardzo dobrego widowiska.
Resovia Rzeszów - Wisła Płock 0:3 (0:1)
0:1 Jacek Góralski (44’ asysta Marcin Krzywicki)
0:2 Bartłomiej Sielewski (52’ asysta Łukasz Nadolski)
0:3 Łukasz Sekulski (71’)
Chwilę później indywidualną akcją zrewanżował się Tomasz Grudzień, który najpierw minął jednego obrońcę i zdecydował się na uderzenie z narożnika pola karnego. Pietryka końcami palców wybił piłkę zmierzającą w okienko bramki.
Do 30 minuty mecz był dość wyrównany. Sygnał do śmielszych ataków dał Wiśle Jacek Góralski, który popisał się ładnym uderzeniem z dystansu. Chwilę później na strzały zza pola karnego decydowali się jeszcze Łukasz Nadolski, Filip Burkhardt i Tomasz Grudzień, jednak żaden z nich nie zaskoczył bramkarza Resovii.
Tuż przed końcem pierwszej połowy Marcin Krzywicki zdecydował się na prostopadłe podanie w pole karne, do którego doszedł Jacek Góralski. Pomocnik Wisły znalazł się sam na sam z bramkarzem Resovii i płaskim strzałem zdobył pierwszą w swojej karierze bramkę dla Wisły, po czym podbiegł pod sektor płockich fanów cieszyć się z nimi z niezwykle ważnego gola.
Od początku drugiej połowy zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiali nafciarze i na drugą bramkę nie musieliśmy długo czekać. W 52 minucie na ofensywną akcję zdecydował się Łukasz Nadolski, który dośrodkował z prawego skrzydła, piłka trafiła do Bartłomieja Sielewskiego, a ten silnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie. Gospodarze próbowali odrabiać straty, ale w kilku sytuacjach bardzo dobrze zachowała się nasza defensywa i bez zarzutu bronił Szczepankiewicz. W 71 minucie, chwilę po wejściu na boisko na 3:0 podwyższył Łukasz Sekulski, który znalazł się niepilnowany w polu karnym gospodarzy.
Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Wisły Płock. Całe spotkanie to była ogromna walka i poświęcenie z obu stron, dlatego obie ekipy zasłużyły na duże brawa za stworzenie, mimo fatalnych warunków, bardzo dobrego widowiska.
Resovia Rzeszów - Wisła Płock 0:3 (0:1)
0:1 Jacek Góralski (44’ asysta Marcin Krzywicki)
0:2 Bartłomiej Sielewski (52’ asysta Łukasz Nadolski)
0:3 Łukasz Sekulski (71’)
Resovia: Marcin Pietryka – Mateusz Świechowski (76’ Bartosz Jaroch), Dariusz Frankiewicz, Andriy Nikanovych, Mirosław Baran (46’ Wiesław Kozubek) – Kamil Słaby (63’ Konrad Domoń), Dawid Kwiek, Michał Ogrodnik (61’ Dariusz Brągiel), Bartłomiej Makowski - Tomasz Ciećko, Robert Tunkiewicz
Wisła: Daniel Szczepankiewicz – Łukasz Nadolski, Paweł Magdoń, Marko Radić, Arkadiusz Mysona – Jacek Góralski, Bartłomiej Sielewski – Fabian Hiszpański, Filip Burkhardt (74’ Janusz Dziedzic), Tomasz Grudzień (82’ Daniel Mitura) – Marcin Krzywicki (68’ Łukasz Sekulski)
Sędziował: Piotr Lasyk (Śląski ZPN)
Żółte kartki: Jaroch, Kozubek (Resovia)
Widzów: ok. 700 (w tym 120 z Płocka)
Żółte kartki: Jaroch, Kozubek (Resovia)
Widzów: ok. 700 (w tym 120 z Płocka)
Zapraszamy na kolejne spotkanie Wisły Płock, które zostanie rozegrane na Stadionie im. Kazimierza Górskiego już w najbliższą środę, 5 czerwca, a przeciwnikiem nafciarzy będzie Wisła Puławy. Początek spotkania o godz. 18:00.
źródło: Wisła Płock, opr. K. Kozłowski, fot. Wisła Płock