Wisła Płock rozbiła lidera I ligi
19 maja 2014Piłkarze Wisły Płock wygrali 2:0 w wyjazdowym spotkaniu z głównym kandydatem do awansu do ekstraklasy - GKS-em Bełchatów.
"My możemy, oni muszą" - tak przed meczem mówił Seweryn Kiełpin. Cały zespół Wisły zdawał sobie sprawę, że GKS będzie pod presją i aby zbliżyć się do realizacji swoich planów związanych z awansem do Ekstraklasy musi ten mecz po prostu wygrać. Ale gospodarze natrafili na mocny opór i znakomitą Wisłę...
W pierwszej połowie zobaczyliśmy ciekawe widowisko z lekką przewagą gości. Płoccy zawodnicy sprawnie rozbijali ataki przeciwników i atakowali. Blisko bramki był np. Filip Burkhardt, który popisały się ładnym strzałem z 25 metrów, a piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. W 35. minucie po strzale Pawła Magdonia piłkę z linii bramkowej gospodarzy wybił przez przypadek... Krzysztof Janus i do przerwy było bez bramek, ale mecz mógł się podobać.
Drugą połowę piłkarze Wisły zaczęli od mocnego uderzenia, ale po pięknej akcji strzał bardzo aktywnego Łukasza Kacprzyckiego z 5 metrów przeleciał tuż nad poprzeczką bramki Arkadiusza Malarza.
Kolejne minuty to wyrównana walka z obu stron, z lekkim wskazaniem na gospodarzy, którzy mieli kilka rzutów rożnych i wolnych.
W pierwszej połowie zobaczyliśmy ciekawe widowisko z lekką przewagą gości. Płoccy zawodnicy sprawnie rozbijali ataki przeciwników i atakowali. Blisko bramki był np. Filip Burkhardt, który popisały się ładnym strzałem z 25 metrów, a piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. W 35. minucie po strzale Pawła Magdonia piłkę z linii bramkowej gospodarzy wybił przez przypadek... Krzysztof Janus i do przerwy było bez bramek, ale mecz mógł się podobać.
Drugą połowę piłkarze Wisły zaczęli od mocnego uderzenia, ale po pięknej akcji strzał bardzo aktywnego Łukasza Kacprzyckiego z 5 metrów przeleciał tuż nad poprzeczką bramki Arkadiusza Malarza.
Kolejne minuty to wyrównana walka z obu stron, z lekkim wskazaniem na gospodarzy, którzy mieli kilka rzutów rożnych i wolnych.
Wisła jednak świetnie się broniła i jeszcze lepiej kontrowała. W 70 minucie obejrzeliśmy pierwszą bramkę. Po dośrodkowaniu z prawej strony kapitalnym strzałem popisał się Marko Radić. Piłka leciała w bramkę, ale na linii stał Marcin Krzywicki, który jeszcze ją uderzył, jak się okazało niepotrzebnie, bo był na spalonym.
Kilka minut później Wisła przeprowadziła akcję meczu. Janusz Dziedzic zagrał do Krzysztofa Janusa ten przytomnie dośrodkował do Jacka Góralskiego, który wystawił piłkę Burkhardtowi. Filip podreptał krótko w swoim stylu i uderzył z 20 metrów... bramkarz gospodarzy nie miał nic do powiedzenia!
Gospodarzy dobił Dziedzic, który po podaniu Pawła Kaczmarka stanął oko w oko z Malarzem i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie. Wisła do końca kontrolowała przebieg gry i wywiozła z boiska lidera zasłużone 3 punkty.
Kolejny mecz Wisły odbędzie się w Świnoujściu, gdzie płocczanie zmierzą się z miejscową Flotą. Początek spotkania w środę o godzinie 17.
GKS Bełchatów - Wisła Płock 0:2 (0:0)
0:1 Filip Burkhardt (84' asysta Jacek Góralski)
0:2 Janusz Dziedzic (89' asysta Paweł Kaczmarek)
GKS: Arkadiusz Malarz - Adrian Basta, Maciej Wilusz, Paweł Baranowski, Alexis Norambuena - Mateusz Mak (82' Andreja Prokić), Grzegorz Baran, Damian Szymański, Michał Mak - Łukasz Wroński (73' Hristijan Kirovski), Danilis Turkovs (61' Michał Renusz)
Wisła: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Paweł Magdoń, Marko Radić, Fabian Hiszpański - Jacek Góralski, Piotr Wlazło (68' Bartłomiej Sielewski) - Krzysztof Janus, Filip Burkhardt, Łukasz Kacprzycki (80' Paweł Kaczmarek) - Marcin Krzywicki (78' Janusz Dziedzic)
Żółte kartki: Wlazło - Turkovs, Wroński, Norambuena
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)
źródło: Wisła Płock, op. K. Kozłowski