Orlen Wisła Płock wicemistrzem Polski
26 maja 2014Pierwsze trzy minuty spotkania mogłoby obdarować swoją dramaturgią wszystkie mecze ligi. Jedna bramka, dwie czerwone kartki dla trenerów i interwencja ochrony, aby rozdzielać zawodników obu zespołów. Wreszcie po kilkuminutowej przerwie zawodnicy zaczęli grać w piłkę ręczną.
Nafciarze jednak bardziej odczuli brak swojego szkoleniowca i po serii nieskutecznych akcji w 14. minucie przegrywali już 5:9. Wiślacy mieli sporo problemów z defensywą 5:1 kielczan, a większość bramek dla naszej drużyny padło z koła. O czas poprosił trener Krzysztof Kisiel, jednak nie znalazło to przełożenia na poprawę gry gospodarzy, a kolejną bramkę do Vive dorzucił z rzutu karnego Olafsson.
Niestety Wiślacy stracili zimną głowę i konsekwencję w grze, którymi imponowali w poprzednim pojedynku. W 22. minucie przewaga gości urosła już do siedmiu oczek (8:15), co stawiało naszą drużynę w wyjątkowo trudnym położeniu. Bardzo drobiazgowo do ich zagrań podchodzili również sędziowie, którzy chętnie karali Nafciarzy wykluczeniami dwóch minut. Rezultat do przerwy – 10:19.
Początek drugiej połowy właściwie otworzył mecz na nowo. Znakomita postawa w defensywie, szybkie kontrataki i w 35. minucie mamy już „tylko” 15:20. Powtórkę z soboty zafundował sobie również Marcin Wichary, po którego kolejnych udanych interwencjach Orlen Arena wręcz szalała. Po tym impulsie mecz się jednak wyrównał, a Nafciarzom do odrobienia wciąż pozostawało 5-6 bramek.
Kielczanom się nie śpieszyło, a Nafciarze musieli podejmować coraz to bardziej ryzykowne decyzje, aby nadgonić wynik. Dodatkowo olbrzymie zmęczenie, jakie nałożyło się na naszych czołowych zawodników powodowało, że odrobienie strat z każdą uciekającą minutą stawało się coraz mniej prawdopodobne. Kielczanie w ataku ograniczyli się praktycznie do dograń do koła, gdzie Aginagalde zdobywał bramkę, lub „zarabiał” rzut karny. Niestety po jednej z takich akcji 48. minucie losy meczu były w zasadzie rozstrzygnięte (18:26). Ambitna walka Nafciarzy jednak się nie skończyła, ale miała ona znaczenie już tylko honorowe.
Orlen Wisła Płock przegrała finał mistrzostw Polski 1:3 i sezon 2013/2014 skończyła na drugim miejscu.
Orlen Wisła Płock – Vive Targi Kielce 25:34 (10:19)
Orlen Wisła: Šego, Wichary, Morawski – Kwiatkowski, Wiśniewski, Nenadić 4, Ghionea 4, Jurkiewicz 3, Toromanović 1, Syprzak 4, Lijewski 1, Eklemović, Montoro 3, Nikčević 1, Kević.
źródło: SPR Wisła Płock, op. K. Kozłowski