Pewne zwycięstwo nad Miedziowymi
20 listopada 2014Niezłe rzucanie urządzili sobie w rozegranym awansem spotkaniu 10.kolejki PGNiG Superligi szczypiorniści ORLEN Wisły Płock. W ORLEN Arenie Nafciarze pokonali pewnie Zagłębie Lubin 43:27(22:16).
Środowe spotkanie rozpoczęło się od kilku niewymuszonych błędów oraz niecelnych rzutów z obu stron. Głównie dzięki temu w pierwszych minutach meczu wynik oscylował w okolicach remisu. Płocczanie nie potrafili wykorzystać błędów rywali przez co ich prowadzenie było minimalne, a Miedziowi co chwila doprowadzali do remisu. Dobre zawody w niebiesko-biało-niebieskich barwach rozgrywali Angel Montoro, który w pierwszych dziesięciu minutach dwukrotnie trafił do bramki strzeżonej przez Patryka Małeckiego. Dzięki lekkie poprawie gry w obronie Nafciarze jeszcze przed końcem pierwszego kwadransa gry zdołali wypracować sobie dwubramkową przewagę. Po chwili została ona ponownie zniwelowana przez Mikołaja Szymyślika.
W drugich piętnastu minutach spotkania trener Manolo Cadenas desygnował do gry między innymi Nemanje Zelenovicia czy Ivana Nikcevicia. Gra Nafciarzy nie uległa jednak zmianie, nadal nie mogli oni powstrzymać znakomicie dysponowanego tego dnia Michała Stankiewicza, który w ciągu dwudziestu minut zgromadził na swoim koncie sześć trafień. W ekipie z Płocka kroku dotrzymywał mu Valentin Ghionea. Rumuński skrzydłowy podobnie jak lubiński kołowy zgromadził w swoim dorobku sześć bramek, a niebiesko-biało-niebiescy wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Podczas przerwy na żądanie grę Zagłębia próbował poprawić trener Jerzy Szafraniec. Starania szkoleniowca Miedziowych spełzły na niczym. Nafciarze podkręcili tempo i w 24. minucie gry prowadzili już 17:13. Ostatnie minuty pierwszej połowy meczu to okres dobrej gry w bramce Adama Morawskiego. Dzięki skutecznym interwencjom ‘’Loczka’’ jego koledzy z zespołu mogli wyprowadzać kontry, które zamieniali na bramki. Do szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 22:16.
Drugą połowę spotkania od mocnego uderzania rozpoczęli Nafciarze, którzy zdobyli dwie bramki z rzędu i powiększyli swoją przewagę do ośmiu trafień. W następnych minutach gry nastąpił „powrót”do meczowej rzeczywistości. Znów dobrze w bramce spisywał się Adam Morawski, a jego koledzy z zespołu dobrze wykorzystywali stwarzane sobie okazje. Dzięki temu w 36. minucie spotkania prowadzili już 27:18. W każdą kolejną upływającą minutą gry podopieczni Manolo Cadenasa potwierdzali swoją dominację na parkiecie. Wystarczy powiedzieć, że w 39. minucie gry ich przewaga nad graczami z Lubina wynosiła już dwanaście trafień. Pozostałe minuty trzeciego kwadransa spotkania nie zmieniły obrazu gry. Nadal na parkiecie niepodzielnie panowali gracze w niebiesko-biało-niebieskich strojach, którzy z każdą minutą powiększali swoją przewagę. W 44 minucie tablica świetlna pokazywała wynik 35:21. A w płockiej bramce szalał „Loczek”, który notował znakomitą skuteczność obron na poziomie 55%.
Nafciarze ostatnie piętnaście minut spotkania rozpoczęli grając w osłabieniu, ponieważ dwuminutową karę otrzymał Nemanja Zelenović. Mimo to płocczanie nie zwalniali tempa i grę osłabieniu wygrali 2:0. Niestety od tego momentu płocka maszyna do zdobywania bramek zacięła się. Niebiesko-biało-niebiescy przez ponad 180. sekund nie potrafili pokonać bramkarza gości. Niemoc naszego zespołu skutecznym rzutem przerwał Dan Racotea. Słabsza skuteczność w ataku w ostatnim fragmencie gry spowodowała, że dopiero w 55. minucie gracze z Płocka przekroczyli magiczną granicę czterdziestu rzuconych bramek. Szczęśliwym strzelcem bramki tym razem został Adam Wiśniewski. Od tego momentu płocczanie znów zaczęli wykorzystywać stwarzane przez siebie sytuacje w ataku. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 43:27.
Podopieczni Manolo Cadenasa, który w środowym spotkaniu wyraźnie szafował ich siłami, pewnie pokonali Zagłębie Lubin. Miejmy nadzieję, że mecz ten był dobrym prognostykiem przez dużo ważniejszą potyczką z KIF Kolding København, która już w najbliższą niedzielę.
Orlen Wisła Płock - Zagłębie Lubin 43:27 (22:16)
Orlen Wisła: R.Corrales (21% 3/14, 0/0 k), A.Morawski (53% 17/30, 0/2 k) - V.Ghionea(8, 0/1k), M.Daszek(6, 1/2k), I.Nikčević(1), A.Wiśniewski(4), T.Rocha(4, 1/1k), Z.Kwiatkowski, K.Syprzak(3, 1/1k), A.Montoro(5), N.Zelenović(3), M.Jurkiewicz(2), D.Racotea(5, 1/1k), A.Tioumentsev(2),
Zagłębie: P.Małecki (6% 1/17, 0/0 k), J.Shamrylo (23% 7/30, 1/5 k) - M.Bartczak(1), J.Czuwara, A.Marciniak(2), Ł.Kuźdeba, D.Rosiek(5), J.Paluch, M.Stankiewicz(7), D.Przysiek(2, 0/1k), M.Szymyślik(8), W.Gumiński(2, 2/2k), F.Hallibregović, L.Michałów, J.Kulesza,
Upomnienia: A.Wiśniewski, Z.Kwiatkowski, T.Rocha - D.Rosiek, L.Michałów, M.Szymyślik
Kary: Orlen Wisła 4 min (M.Jurkiewicz 2 min, N.Zelenović 2 min ) - Zagłębie 10 min (L.Michałów 6 min, M.Bartczak 2 min, J.Kulesza 2 min).
źródło: SPR Wisła Płock, op. K. Kozłowski