Orlen Wisła wicemistrzem Polski
16 maja 2016Była walka, były znakomite bramki, zabrakło niewiele. Orlen Wisła przegrała po raz trzeci z Vive Tauron Kielce 25:27 i zajęła drugie miejsce w sezonie 2015/2016.
Analizując przebieg pierwszych dwóch spotkań można było uznać za niespodziankę fakt, że trzecie starcie pomiędzy ORLEN Wisłą i Vive Tauron Kielce do dwunastej minuty przyniosło tylko dwie bramki (1:1). Obie drużyny myliły się w rozgrywaniu swoich ofensywnych akcji, a Sławomira Szmala dodatkowo ratowały słupki i poprzeczki. Obrona Nafciarzy to zupełnie inny świat w porównaniu z tym, co widzieliśmy tydzień temu – agresywna, szczelna z dynamicznym wyjściem do rozgrywających. Sytuacja na boisku zmienia się w efekcie kar dwóch minut dla Zbigniewa Kwiatkowskiego i Adama Wiśniewskiego.
Goście wykorzystali grę w przewadze, zdobywając dwie bramki z rzędu i wychodząc na prowadzenie 1:3. Do poziomu obrony Nafciarzy nie mógł dostosować się atak. Wiślakom ciężko dochodziło się do czystych sytuacji strzeleckich, jak już się udało, udanie interweniował Sławomir Szmal. Dość powiedzieć, że w 16. min. na koncie płocczan była tylko jedna bramka! Receptą na niemoc strzelecką miała być przerwa na prośbę Manolo Cadenasa. Wprawdzie piłka zaczęła wpadać do kieleckiej bramki, ale równie często i do naszej. Niestety ponownie gospodarze nie potrafili wykorzystać gry w przewadze, podczas których padał remis lub lepsi okazywali się kielczanie. Dużo lepiej radzili sobie, gdy siły na boisku były wyrównane i w 22.min.
Angel Montoro zdobył kontaktową bramkę (5:6). W ORLEN Arenie wyjątkowo zagotowało się niedługo później, kiedy Karol Bielecki z rzutu karnego trafił prosto w głowę Marcina Wicharego. Sędziowie po chwili namysłu sięgnęli po czerwoną kartkę, a Wichura otrzymał aplauz od całej hali. Heroiczną postawę Wicharego wykorzystał Zhitnikov i tablica świetlna pokazała stan 6:7. Pod koniec pierwszej połowy kielczanie wyszli na trzy bramki przewagi, ale na minutę przed końcem wynik do przerwy ustalił Jose de Toledo (8:10).
Po zmianie stron worek z bramkami się rozwiązał. Obrona Nafciarzy nie była już tak szczelna, co najczęściej wykorzystywał Krzysztof Lijewski (10:14). Wreszcie do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Defensywa ponownie zaczęła się zazębiać, płocczanie poszli z kontrami i w 35. min. mieli już tylko jedną bramkę straty do Vive (13:14). Na odpowiedź kielczan długo nie trzeba było czekać i to gospodarze musieli wciąż gonić wynik.
W 41. min. przewaga Vive sięgnęła czterech oczek i niestety sytuacja Wiślaków stawała się coraz trudniejsza. Nikt jednak nie zamierzał się poddawać, a w grze naszą drużynę utrzymywał Miljan Pušica. Widać jednak było, że każda kolejna bramka kosztuje Nafciarzy coraz więcej wysiłku. Błędy zaczęło popełniać również Vive. Dobrze zafunkcjonowała nasza obrona 5:1, a do tego w bramce kilka razy znakomicie interweniował Wichary. To napędziło jego kolegów do dalszej walki i w 50. min. Marko Tarabochia zdobył kontaktową bramkę. W kolejnej akcji kontrowersyjnie na ławkę kar powędrował Puszka, ale płocczanom udało się wybronić piłkę i ORLEN Arena eksplodowała, gdy w 53. min.
Tarabochia doprowadził do remisu 21:21. Od tego momentu mecz zaczął się na nowo i obie drużyny szły bramka za bramkę. Nikt już w hali nie stał, a Wiślacy za głośny doping odwdzięczyli się w najlepszy z możliwych sposobów – prowadzeniem 24:23! Sama końcówka to już istny dreszczowiec, w którym pierwszoplanową rolę grał Dmitry Zhitnikov. Rosyjski rozgrywający niemal w pojedynkę rozbijał kielecką obronę, sam trafiał, jak i asystował. Niestety Nafciarze nie potrafili po raz kolejny wykorzystać gry w przewadze jednego zawodnika. Kielczanie wyszli na jedną bramkę przewagi, a następnie swój pojedynek ze Szmalem przegrał Zhitnikov. Zwycięstwo Vive przypieczętował Jurecki i mając tylko dziesięć sekund do końca nie było szans na odrobienie tych strat. ORLEN Wisła po raz trzeci przegrała z Vive Tauron i w sezonie 2015/2016 została wicemistrzem Polski.
Orlen Wisła Płock - Vive Tauron Kielce 25:27 (9:10)
Orlen Wisła: M.Wichary (28% 3/14, 2/4 k), R.Corrales (30% 6/20, 0/0 k) - M.Daszek(1), A.Wiśniewski(3), V.Ghionea(2), T.Rocha(4, 1/1k), Z.Kwiatkowski, D.Racotea, M.Pušica(3), A.Montoro(2), M.Tarabochia(4), J.Toledo(2), D.Zhitnikov(4)
Vive Tauron: S.Szmal (26% 9/33, 0/1 k) - M.Štrlek(2), M.Jachlewski(1), I.Čupić(1), T.Reichmann(2, 1/2k), M.Kus, J.Aginagalde(3), P.Chrapkowski(2), U.Zorman(1), P.Paczkowski, K.Lijewski(9), M.Jurecki(5), G.Tkaczyk, K.Bielecki(1, 1/2k)
Upomnienia: M.Pušica, A.Montoro, J.Toledo - M.Kus, P.Chrapkowski, K.Lijewski
Kary: Orlen Wisła 8 min (A.Wiśniewski 4 min, Z.Kwiatkowski 2 min, M.Pušica 2 min) - Vive Targi 8 min (M.Kus 4 min, P.Chrapkowski 2 min, K.Lijewski 2 min)
Czerwone kartki: Zhitnikov - Bielecki, Jurecki
op. K. Kozłowski, źródło: SPR Wisła Płock