Płocczanie uczestnikami Mistrzostw Polski Juniorów
05 lipca 2016W Swarzędzu-Zalasewie rozegrane zostały tegoroczne Mistrzostwa Polski Juniorów w taekwondo olimpijskim WTF. Rywalizacja w pełno kontaktowej formule walki odbywała się jednocześnie na trzech planszach. Do turnieju zakwalifikowało się 250 zawodników i zawodniczek z całej Polski. Wśród nich nie zabrakło reprezentantów Płocka, byli nimi dwaj zawodnicy klubu LKS „Puncher” Płock jedynego płockiego klubu zrzeszonego jako członkowski w Polskim Związku Taekwondo Olimpijskiego.
Dla obydwu zawodników był to debiut w tej rangi turnieju w tej trudnej technicznie i wymagającej dyscyplinie. Mimo doskonałego przygotowania fizycznego i technicznego, mało jeszcze doświadczeni Płocczanie w tych bardzo licznie obsadzonych zawodach musieli uznać wyższość przeciwników. Jednak ich walki choć przegrane były cennym doświadczeniem które starają się zdobywać, i to było dla nich priorytetem na tym turnieju. Stała współpraca i wymiana doświadczeń podczas wspólnych treningów i sparingów z najbliższymi klubami KS „Tekyon” Sierpc i TKKF „Promyk” Ciechanów również jest nie do przecenienia.
Piotr Maślanka trener zawodników po zawodach skomentował: - Warto podkreślić że obaj Płoccy zawodnicy posiadają dopiero minimalne wymagane do współzawodnictwa na tym poziomie uczniowskie stopnie wtajemniczenia 6 kup (zielone pasy), a ich bardziej doświadczeni przeciwnicy posiadali: u Rafała 1 kup (pas czerwony z czarną belką) najwyższy uczniowski, u Przemka 1 dan (pas czarny) stopień mistrzowski.
Walki na zawodach takiej rangi jak MPJ dla niektórych może zakończyć się przed czasem np. przez przewagę techniczną tzn. różnica 12 punktów, lub przez niezdolność do walki (kontuzja) a nawet nokaut po silnie zadanej technice. Tym bardziej wyniki przegranych wyłącznie kilkoma punktami walk Płocczan, Rafał przegrał 1:4, Przemek 2:6, wskazują że nie było między nimi a ich bardziej doświadczonymi przeciwnikami rażącej przewagi, to cieszy i jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Walki bardziej przegrali „w głowie” a więc psychicznie niż fizycznie czy technicznie. To efekt małego doświadczenia i wysokiej rangi zawodów. Ale takie starty to najlepsza nauka regularne i stopniowe współzawodnictwo z lepszymi i trudnymi przeciwnikami.
Rafał Dobies na 19 zawodników w swojej wadze -68kg zajął miejscece 9, Przemek Sobolewski na 24 zawodników w wadze -63kg, był 17.
Op. K. Kozłowski, źródło: LKS „Puncher”